Czeska policja wzmocniła ochronę w szkołach i innych budynkach publicznych w całym kraju, a Uniwersytet Karola w Pradze odwołał w piątek wszystkie wykłady i inne wydarzenia po tym, gdy w czwartek student zabił 13 osób w budynku uczelni, a następnie popełnił samobójstwo.
Najtragiczniejsza w historii Czech
Strzelanina była najtragiczniejszym tego typu wydarzeniem w historii w Czechach.
Czeski minister spraw wewnętrznych Vit Rakuszan powiedział, że policja zidentyfikowała ofiary i nie było wśród nich obcokrajowców. Wśród rannych znalazło się dwóch obywateli Zjednoczonych Emiratów Arabskich i jeden obywatel Holandii.
Od czwartkowego wieczoru ludzie zapalają świece przed średniowieczną siedzibą uniwersytetu. Przedstawiciele władz czeskich uniwersytetów złożyli hołd ofiarom w piątek rano.
Władze kraju nie podały żadnych nowych informacji na temat stanu osób rannych w wyniku ataku.
Policja poinformowała, że sprawca zbrodni to 24-letni student uniwersytetu, który nie był wcześniej karany. Jak dodano, znaleziono u niego "ogromny arsenał broni i amunicji". Lokalne media powiadomiły, że zamachowiec to obywatel Czech David Kozak.
Atak był inspirowany podobnym incydentem w Rosji?
Przed strzelaniną policja otrzymała zgłoszenie, że podejrzany prawdopodobnie zmierza do Pragi z pobliskiego miasta z zamiarem popełnienia samobójstwa.
Funkcjonariusze ewakuowali inny budynek uniwersytecki. Spodziewano się, że napastnik weźmie tam udział w wykładzie, jednak w późniejszym czasie policjanci zostali wezwani do głównego budynku wydziału.
Zamachowiec, który według policji został "wyeliminowany", prawdopodobnie zabił swojego ojca.
Policja powiadomiła, że dysponuje niepotwierdzonymi informacjami pochodzącymi z konta w mediach społecznościowych, sugerującymi, jakoby atak był inspirowany podobnym incydentem w Rosji. Nie podano dalszych szczegółów.
Czescy funkcjonariusze poinformowali, że napastnik jest również podejrzany o zabicie młodego mężczyzny i jego dwumiesięcznej córki, którzy zostali znalezieni martwi w lesie na obrzeżach Pragi 15 grudnia.