Goldman, który obecnie funkcjonuje jako bank komercyjny, skurczyl się o 8,5 proc. po tym, jak bank Barclays oświadczył, że zawirowania rynkowe mogą doprowadzić byłego prymusa z Wall Sreet do pierwszych strat od czasu wejścia na giełdę. Z kolei General Motors stracił prawie jedną czwartą swej wartości, kiedy Deustch Bank uznał, że akcje producenta samochodów mogą zejść do zera.

Nawet Google Inc., właściciel największej na świecie wyszukiwarki internetowej oraz sprzedawca największej liczby reklam online, spadł w poniedziałek o 3,7 proc., gdy pojawiły się obawy, że przychody za czwarty kwartał staną w miejscu.

Indeks Dow Jones spadł o 0,8 proc. do 8.870,54 pkt., obszerniejszy Standard & Poor’s 500 obnizył się o 1,3 proc. do 919.21 pkt. a technologiczny Nasdaq stracił 1,9 proc., schodząc do 1,616.74 pkt. Na nowojorskiej giełdzie NYSE na jedną akcję zwyżkującą prawie trzy akcje spadały.

Reklama

Odwrót na Wall zatrzymał hossę na globalnych rynkach, wywołaną zapowiedzią uruchomienia przez Chiny potężnego pakietu stymulacyjnego dla gospodarki. MSCI Word Index zyskał na chińskich zapowiedziach prawie 2,6 proc.