Siedmiu czołowych menedżerów Goldman Sachs postanowiło zadowolić się "skromnymi" podstawowymi wynagrodzeniami wysokości 600 tys. dolarów rocznie - potwierdził w poniedziałek rzecznik banku. Decyzja Goldman Sachs jest pierwszą taką w sektorze.

Jeszcze rok temu szef Goldman Sachs - Lloyd Blankfein - został wynagrodzony premiami i akcjami łącznej wartości ok. 68 milionów dolarów, co zresztą było rekordem na Wall Street.

Także w Niemczech kryzys narzuca bankierom pewną powściągliwość. Szefostwo Deutsche Bank zrzekło się premii za ten rok.

Szacuje się - jak pisze agencja dpa - że podczas obecnego kryzysu finansowego banki straciły, w skali światowej, ponad 700 miliardów dolarów i zlikwidowały ok. 160 tysięcy miejsc pracy.

Reklama

Kwestia wysokich wynagrodzeń i premii dla szefów największych banków jest od kilku tygodni tematem także krytycznych wystąpień polityków.W Stanach Zjednoczonych kwestia pensji bankierów wywołała duże zainteresowanie nie tylko polityków, także podatników, ze względu na skierowany do sektora finansowego plan ratunkowy warto 700 mld dolarów.