Zdaniem 76-letniego inwestora z Londynu, miejsce Szwajcarii jako przystani dla fortuny najbogatszych tego świata zajmą teraz Dubaj, Katar i Singapur.

“Ludzie znajdują nowe raje podatkowe. Szwajcarii nie uda się utrzymać swojej pozycji na rynku prywatnej bankowości” – mówi Hinduja.

Hinduja jest jednym z czterech braci miliarderów, którzy kontrolują Hinduja Group, konglomerat działający na rynku motoryzacyjnym, finansowym, mediowym i energetycznym na pięciu kontynentach. Razem majątek netto rodzeństwa jest szacowany na ok. 14,4 mld dol. – wynika z indeksu miliarderów Bloomberga.

>>> Czytaj też: Po 24 latach Szwajcaria unieważnia swój wniosek o negocjacje akcesyjne z UE

Reklama

Wojna o tajemnicę bankową między Szwajcarią a USA, Francją i Niemcami oraz nowy system wymiany danych bankowych między państwami zburzyły tradycyjny szwajcarski model absolutnej finansowej dyskrecji przy obsłudze zagranicznych klientów. Większa transparentność, mocny frank, niskie stopy procentowe i ostrzejsze wymagania regulatorów sprawiają, że amerykańskie i europejskie banki zaczynają opuszczać Genewę i Zurych.

Szwajcarskie banki zaczynają inwestować w swoje oddziały w innych europejskich państwach, by obsługiwać klientów na lokalnych rynkach.

“Klienci chcą dziś być bardziej mobilni ze swoimi pieniędzmi, chcą być wolni, nie mają nic przeciwko płaceniu podatków” – mówi Boris Collardi, szef Julius Baer Group, trzeciego największego funduszu zarządzającego majątkiem zamożnych w Szwajcarii.

>>> Czytaj też: Europejskie czarne owce: oto banki, które mogą mieć problemy w razie kryzysu