„Przegląd wyciągu na Czantorię potrwa do 18 listopada. Turyści będą mogli jednak skorzystać z niego w każdy weekend” – ogłosili gestorzy kolei linowej w Ustroniu.

Tydzień po Czantorii konserwatorzy zajmą się krzesełkami na Skrzyczne w Szczyrku, a 2 listopada koleją linowo-terenową na Żar w Międzybrodziu Żywieckim. Ta druga ponownie ruszy 10 listopada. Na Skrzyczne będzie można wyjechać najprawdopodobniej dopiero w pierwszy weekend grudnia.

W połowie listopada stanie wyciąg na Dębowiec w Bielsku-Białej. Według planów przegląd potrwa 10 dni.

Nie funkcjonuje już linowa kolej gondolowa na Szyndzielnię w Bielsku-Białej. Nie ma to jednak związku z przeglądem, lecz gruntowną modernizacją. Największa atrakcja turystyczna miasta ma zostać udostępniona turystom najpóźniej za cztery miesiące.

Reklama

Gondolowa kolej na Szyndzielnię powstała w 1953 r. i jest jedyną tego typu atrakcją w Beskidzie Śląskim. Trasa dwuodcinkowego wyciągu na Skrzyczne liczy ponad 1,2 km, na Dębowiec ok. 600 m, a na Czantorię ponad 1,6 tys. m. Na Żarze długość trasy liczy ponad kilometr. Wagoniki, które niegdyś wywoziły turystów na Gubałówkę, pokonają ją w niespełna 6 minut.