"Mamy wynik powyżej średniej w krajach, które były badane. Natomiast na pewno to, że wynik spada, trudno uznać za sukces" - powiedział podczas wtorkowej prezentacji wiceminister edukacji Maciej Kopeć. Zaznaczył, że jest to wstępny raport, który wymaga pogłębionej analizy.

Badanie Programu Międzynarodowej Oceny Uczniów (PISA - Programme for International Student Assessment) to najważniejsze i największe badanie edukacyjne na świecie. Sprawdza ono stopień przygotowania 15-latków do dalszej edukacji, wymagań rynku pracy i powodzenia w dorosłym życiu. Przeprowadzane jest cyklicznie co trzy lata począwszy od 2000 r. W 2015 r. po raz pierwszy uczniowie rozwiązywali zadania wyłącznie na komputerach, nie "na papierze".

W każdej edycji badania sprawdzane są trzy umiejętności uczniów i za każdym razem jedna z tych dziedzin jest wiodącą. W tej edycji były to umiejętności przyrodnicze. Wynik polskich 15-latków okazał się tu istotnie wyższy od średniej krajów OECD. Wynik polskich uczniów w naukach przyrodniczych to 501 punktów, co daje 10. miejsce wśród krajów Unii Europejskiej. Podobne osiągnięcia mieli piętnastolat­kowie m.in. z Irlandii, Belgii, Danii, Portugalii.

Wynik polskich uczniów jest jednak o 24 punktów gorszy niż w poprzedniej edycji badania w 2012 r. Wzrósł też odsetek uczniów najsłabiej rozwiązujących zadania: w roku 2015 wyniósł on 16,3 proc.; w 2012 r. było to 9 proc. Podobne zmiany nastąpiły w pozostałych dziedzinach. Analogicznie zmniejszył się też odsetek uczniów z najlepszymi wynikami.

Reklama

W czołówce krajów osiągających najwyższe wyniki w bada­niu kompetencji przyrodniczych (na tle wszystkich badanych) znajdują się kraje Dalekie­go Wschodu, a także Finlandia, Estonia i Kanada. Pierwsze miejsce zajmuje Singapur (556 pkt). Z krajów europejskich przoduje Estonia z wyni­kiem 534 pkt.

Wyniki chłopców z naukach przyrodniczych były istotnie wyższe niż wyniki dziewcząt. Badanie pokazało też, że spada zainteresowanie polskich uczniów rozwojem kariery w dziedzinie nauk przyrodniczych. Badanie pokazało natomiast, że lubią uczyć się tych przedmiotów.

W czytaniu i interpretacji średni wynik Polski to 506 pkt – o 12 pkt mniej niż w 2012 r. W UE lepsze wyniki od polskich gimnazjalistów uzyskali uczniowie z Finlandii, Irlandii i Estonii, co według autorów raportu daje nam czwarte miejsce w UE. Wśród krajów świata Polska znalazła się na 13 miejscu. Najlepsi na świecie są: Singapur, Hongkong (Chiny), Kanada.

W czytaniu, inaczej niż w naukach przyrodniczych, to wyniki dziewcząt są lepsze niż chłopców.

Średni wynik polskich uczniów w zakresie matematyki to 504 pkt., o 14 pkt mniej niż w 2012 r. Wynik polskich uczniów jest zbliżony do wyników Belgii, Niemiec, Irlandii i Norwegii. W UE lepsze od Polski wyniki uzyskało 5 krajów: Estonia, Holandia, Dania, Finlandia i Słowenia. Najlepsi w Europie byli Szwajcarzy, Estończycy, Holendrzy, Duńczycy i Finowie; na świecie: Singapur, Hongkong (Chiny), Makao (Chiny).

W umiejętnościach matematycznych wyniki chłopców były lepsze od dziewcząt.

Wiceminister Kopeć pytany był podczas konferencji jak te, dobre na tle średniej OECD, wyniki polskich uczniów mają się do planowanej reformy edukacji. W odpowiedzi stwierdził, że "trudno te badania" przełożyć na taką odpowiedź, bo PISA pokazuje tylko pewien wycinek rzeczywistości. Podkreślił też, że badaniami naukowymi nie można "posługiwać się tylko do gier politycznych".

Według wiceministra reforma edukacji ma na celu poprawę sytuacji i nie dowiemy się co by było gdyby "ten system funkcjonował dalej".

"Trzy rzeczy z tego badania wynikają: że mamy spadek wyników, po drugie, że mamy niekorzystną sytuację jeżeli chodzi o odsetek uczniów najsłabszych i najlepszych trzecia rzecz, że spadło zainteresowanie naukami przyrodniczymi" - powiedział Kopeć.

Dodał, że jeśli chodzi o nauki przyrodnicze obecny system nie funkcjonuje dobrze. "Ja nie chcę spekulować ani wyciągać jakichś wniosków, że to miało wpływ na to, że uczniowie nie chcą dalej zajmować się przyrodą. To powinno się zbadać" zaznaczył.

Dr Michał Sitek z Instytutu Badań Edukacyjnych, ocenił, że PISA 2015 pokazała m.in., że uczniowie coraz lepiej radzą sobie z rozwiązywaniem zadań, z myśleniem problemowym.

Eksperci z Instytutu Badań Edukacyjnych wskazują też, że obniżenie wyników pomiędzy latami 2012 i 2015 nie dotyczy wyłącznie Polski, ale odnotowano je w większości krajów OECD. Według nich na obniżenie wyników w stosunku do roku 2012 wpływ może mieć wpływ np. zmiana metody i przejście wyłącznie na rozwiązywanie zadań na komputerze, ale nie jest to do końca jasne.

Badanie PISA 2015 zostało w Polsce zrealizowane na ogólnokrajowej próbie losowej 160 szkół gimnazjalnych oraz 9 szkół ponadgimnazjalnych. Wylosowana próba objęła 4478 polskich uczniów, którzy rozwiązywali zadania testowe wyłącznie na komputerach. Byli to prawie wyłącznie uczniowie gimnazjów (w populacji znalazł się łącznie mniej niż 1 proc. 15-letnich uczniów szkół ponadgimnazjalnych i artystycznych).

W całym międzynarodowym badaniu OECD PISA 2015 uczestniczyło ponad 500 tys. uczniów z 72 krajów i regionów.

Badanie z założenia nie obejmuje uczniów szkół podstawowych, specjalnych, nieznających języka polskiego oraz tych, których niepełnosprawność znacznie utrudniłaby wypełnianie testów.

W Polsce do 2012 badanie prowadził Instytut Filozofii i Socjologii PAN, od 2013 – Instytut Badań Edukacyjnych.

Joanna Strojna-Balcer

>>> Czytaj też: Ranking PISA: W Polsce podobno uczy się lepiej niż Niemczech i USA