Przykładowo nabywca Volkswagena Golfa w Irlandii mógłby dziś sprzedać ten samochód średnio o 15 proc. drożej niż kupił rok temu – i to z dodatkowymi 20 tys. kilometrami na liczniku. Rynek znajduje się w „naprawdę wyjątkowym momencie” - uważa Tom Gillespie, ekonomista, który przeanalizował dane dla spółki DoneDeal Ltd., największego irlandzkiego rynku ogłoszeń.

Second

Ceny w Irlandii są szczególnie wysokie, ponieważ brexit zakłócił regularny napływ używanych samochodów z Wielkiej Brytanii, a w Europie na rynku jest niewiele alternatyw dla pojazdów prawostronnych. Ale ten trend pojawia się także w innych miejscach, ponieważ kupujący stają w obliczu niedoborów i opóźnień z powodu zakłóceń w dostawach. Dlatego gospodarka z drugiej ręki wkracza do głównego nurtu i nie jest już tylko dla oszczędnych.

ikona lupy />
Popyt na używane samochody / Bloomberg
Reklama

Oczekuje się, że rynek sprzedaży internetowej używanych towarów w tym roku przekroczy 65 miliardów dolarów, co jest rekordowym wynikiem dla branży, wynika z sondażu przeprowadzonego przez Mercari Inc., serwisu e-commerce. Raport Mercari wykazał, że trzy na cztery ankietowane osoby deklarują, że w tym sezonie świątecznym prawdopodobnie kupią co najmniej jeden używany przedmiot.

W Miss Pixie's Furnishings and Whatnot w Waszyngtonie w ciągu ostatnich kilku tygodni sprzedaż wzrosła o 30 proc. Sklep z artykułami gospodarstwa domowego odnotował wcześniej niż zwykle bożonarodzeniowy wzrost popytu.

Z kolei rzecznik eBay Kleinanzeigen GmbH poinformował, że w Niemczech liczba osób odwiedzających największą platformę ogłoszeń – służącą głównie do sprzedaży używanych mebli i elektroniki – była w marcu o 20 proc. wyższa niż rok wcześniej.

Detaliści z głównego nurtu, tacy jak Ikea czy Zalando również zwęszyli złoty interes w rosnącej popularności odsprzedaży. Ikea ma program, którego celem jest recykling „milionów używanych mebli”, które co roku się marnują. Natomiast gigant mody, Zalando SE, wprowadził do oferty usługę „Pre-Owned".

Zmieniła się nie tylko dostępność platform cyfrowych, ale też i motywy konsumentów. Dla wielu osób sprzedaż używanych rzeczy stała się koniecznością finansową.

Badanie przeprowadzone przez eBay Inc. wykazało, że prawie trzy czwarte respondentów w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Niemczech i Francji zaczęło sprzedawać używane towary w zeszłym roku, traktując to jako dodatkowy strumień dochodów. Natomiast 14 proc. zdecydowało się na taki krok z powodu utraty pracy.

ikona lupy />
Udział sprzedawców, którzy sprzedali przedmioty, aby zarobić dodatkowe pieniądze / Bloomberg

Ponadto raport eBay Kleinanzeigen w Niemczech mówi, że ponad połowa osób, które ostatnio kupowały towary używane, wskazała oszczędności kosztów jako kluczowy czynnik – zwłaszcza w przypadku osób poniżej 30. roku życia, które ucierpiały przez kryzys w Europie.

Liczba ofert zakupu używanych samochodów w Niemczech wzrosła w październiku o 25 proc. w porównaniu do września 2020 r. - wynika z danych eBay Kleinanzeigen. Tymczasem liczba ofert na takie pojazdy spadły o 25 proc.. Producenci aut z Volkswagenem na czele twierdzą, że miną lata, zanim niedobór półprzewodników przestanie zakłócać produkcję nowych samochodów.

Deidre Popovich, adiunkt na Texas Tech University, która koncentruje się na zachowaniach konsumentów, spodziewa się, że silny popyt na towary używane utrzyma się nawet po ustąpieniu zatorów w dostawach. Dzieje się tak, ponieważ wielu konsumentów zaczęło nastawiać się bardziej na jakość towarów, wykorzystując jednocześnie więcej narzędzi cyfrowych, by łatwiej kupować używane przedmioty. Takim narzędziem może być chociażby konto na Instagramie.