W dyskusji moderowanej przez Jakuba Farysia, prezesa Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, wzięli udział eksperci o szerokim spojrzeniu na sytuację, wyzwania i przyszłość ważnej dla polskiej gospodarki branży automotive: Agnieszka Olenderek, członkini zarządu ds. finansów, IT i zakupów Volkswagen Poznań, Grzegorz Jóźwiak, dyrektor biura wdrażania paliw alternatywnych PKN ORLEN, Frederic Faroche, dyrektor generalny i prezes zarządu Grupy Veolia w Polsce, Jacek Bogusławski, członek zarządu województwa wielkopolskiego, Łukasz Gałczyński, wiceprezes zarządu Agencji Rozwoju Przemysłu, Mateusz Stańczyk, adwokat z SMM Legal.

Paneliści podkreślali, że branża motoryzacyjna – odgrywająca od dekad ogromną rolę w gospodarkach wielu krajów Europy, w tym Polski – znalazła się dziś w momencie przełomowym. Europejskie regulacje prawne zrodziły konsekwencje dla produkcji pojazdów i dla całego ekosystemu transportu drogowego, ale również dla kierunków rozwoju infrastruktury czy finansowania projektów rozwoju zielonej energii.

Przyszłością motoryzacji są pojazdy niezostawiające śladu węglowego – zarówno na etapie produkcji, jak i eksploatacji. Właśnie w tej chwili zapadają decyzje o lokowaniu zakładów, w których takie pojazdy będą w niedalekiej przyszłości wytwarzane. Skorzystać na tym mogą na tym także poddostawcy. Jakimi przesłankami kierują się inwestorzy?

– Znajdujemy się w procesie zmian związanych z transformacją branży w kierunku elektromobilności i alternatywnych napędów. Dotyczy ona nie tylko produktów, lecz także procesów współczesnej produkcji samochodów. Zmierza ona w kierunku stosowania nowoczesnych i przyjaznych środowisku technologii, racjonalnego gospodarowania surowcami, ograniczania ilości emitowanych zanieczyszczeń oraz monitorowania procesu produkcji i jego wpływu na środowisko. Dlatego otwarcie mówimy o zapotrzebowaniu przemysłu na zieloną, czystą i stabilną cenowo energię – powiedziała Agnieszka Olenderek z Volkswagen Poznań.

Uczestnicy panelu wskazywali, że jednym z kluczowych czynników decydujących o lokalizacji inwestycji jest i będzie dostęp do taniej, zielonej i stabilnie dostarczanej energii. Czołowi gracze nie tylko wykazują żywe zainteresowanie rozwojem nisko- i zeroemisyjnych technologii w energetyce, lecz także sami aktywnie realizują oraz włączają się w tego typu projekty.

W Polsce, gdzie miks energetyczny jest w ok. 70 proc. oparty na węglu kamiennym i brunatnym, na rewolucję w motoryzacji trzeba patrzyć szerzej: samo wyprodukowanie i upowszechnienie pojazdów zasilanych np. energią elektryczną niewiele zmieni, jeśli ta energia będzie nadal pochodzić głównie z wysokoemisyjnych źródeł. Paneliści podkreślili, że w tym kontekście bardzo duży potencjał wydają się mieć biogaz i zielony wodór. Cała branża motoryzacyjna zastanawia się w tej chwili, jak szybko i na jakich warunkach będzie mogła wykorzystać te nośniki.

Trzeba pamiętać, że walka o przyszłość odbywa się na wielu poziomach i w kilku obszarach naraz: z jednej strony chodzi o wdrożenie przyszłościowych, niezawodnych i efektywnych technologii pozwalających realizować kluczowe cele Unii Europejskiej, jak ochrona klimatu i środowiska, a z drugiej równie ważnym wyzwaniem jest zwiększanie konkurencyjności europejskich producentów w realiach coraz większej presji ze strony wytwórców spoza Europy. Dlatego – zgodnie z hasłem „wszystkie ręce na stół” – niezbędna jest ścisła współpraca branży motoryzacyjnej z branżą energetyczną przy bardzo aktywnym wsparciu czołowych reprezentantów administracji publicznej, i to na każdym poziomie, od europejskiego i rządowego po regionalny i lokalny. Bez spójnych działań wszystkich tych podmiotów trudno będzie sprostać licznym wyzwaniom – od konieczności spełnienia wysokich norm emisji spalin wprowadzonych przez UE po radykalną transformację polskiego miksu energetycznego w kierunku skokowego zwiększania udziału zielonej energii ze źródeł odnawialnych czy właśnie z biogazu i wodoru.

Marek Jóźwik podkreślił, że są już bardzo konkretne plany produkcji i wykorzystania wodoru, natomiast w obszarze biogazu mamy jeszcze sporo do nadrobienia. Paneliści zgodzili się przy tym, że w powstającej na naszych oczach nowej rzeczywistości należy w pełni wykorzystać możliwości i potencjał polskich producentów z branży motoryzacyjnej. Odpowiednie działania trzeba podejmować już dziś, bo tylko wtedy możemy myśleć o zachowaniu wysokiej pozycji naszych producentów w Europie. Będzie to możliwe, jeśli możliwie szybko uzyskają oni szeroki i bezproblemowy dostęp do zielonej energii.

ZB
ikona lupy />
fot. materiały prasowe









Partnerzy relacji:

ikona lupy />
nieznane