Do ostatnich dużych inwestycji PepsiCo należy fabryka otwarta w 2023 roku koło Wrocławia.
– To najnowocześniejszy i największy zakład produkcyjny PepsiCo w Unii Europejskiej. Kosztował 1,3 mld złotych. I tam wciąż inwestujemy – w tym roku mamy zamiar otworzyć kolejne dwie nowe linie produkcyjne – mówi przedstawiciel PepsiCo.
Powstają nowe instalacje OZE
– W zeszłym roku z sukcesem zakończyliśmy inwestycję w nasze własne farmy solarne, które znajdują się przy zakładach produkcyjnych. W tej chwili ich moc wynosi już sześć megawatopików. W naszym zakładzie napojowym w Żninie zielona energia odpowiada za 20 proc. zapotrzebowania na prąd, co jest już dosyć wysoką wartością – mówi Julian Krzyżanowski.
Jak podkreśla, docelowo cała produkcja PepsiCo w Polsce ma być zasilana zielonymi źródłami energii, ale będzie to wymagać dużych inwestycji.
– Jesteśmy na początku tej drogi. Zaczęliśmy od farm solarnych. Mamy też w planach postawienie farm wiatrowych – wyjaśnia.
W oczekiwaniu na system kaucyjny
Kolejnym wyzwaniem z jakim musi zmierzyć się PepsiCo jest wprowadzenie systemu kaucyjnego w Polsce. Z badań wynika, że 90 proc. Polaków czeka na to rozwiązanie. W skrócie, system kaucyjny polega na tym, że kupując opakowanie, konsument wnosi kaucję. Zależnie od rodzaju opakowania, wynosi ona 50 groszy lub 1 zł. Pieniądze te można odzyskać oddając butelkę z powrotem.
– Chodzi o to, żeby opakowania po naszych napojach nie lądowały w rzekach czy lasach, nie były spalane, tylko wracały do sklepu, a później uzyskiwały drugie życie, były z powrotem przerabiane. Z punktu widzenia takich firm jak nasza, to ogromna oszczędność materiałów – mówi Julian Krzyżanowski.
System kaucyjny ma wejść w życie w październiku tego roku.