„Spotykamy się, aby zakomunikować, że największy bank polski wkracza w nowy etap i będzie oferował konto mieszkaniowe. Ten instrument jest w cieniu bezpiecznego kredytu 2 proc., który okazał się ogromnym sukcesem i w przypadku którego spływa tysiąc wniosków dziennie. Konto mieszkaniowe obecnie jest dostępne w dwóch bankach – Banku Pekao i Alior Banku. Dzisiejsza decyzja PKO BP powinna sprawić, że dynamika liczby zakładanych kont wzrośnie” – powiedział w czwartek na konferencji prasowej minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

Dodał, że założonych zostało już ok. 1 tys. kont mieszkaniowych. Wyjaśnił, że na koncie mieszkaniowym można odkładać między 500 a 2 tys. zł miesięcznie, przy czym ta wartość może się wahać w zależności od miesiąca a poza tym raz w roku możliwe są wakacje od oszczędzania.

„To jest produkt prowadzony na zasadach komercyjnych przez bank, zaś do oprocentowania państwo dokłada premię mieszkaniową, równą inflacji, a więc jest i to obecnie ponad 10 proc. Przy czym jeśli okaże się, że inflacja spadnie zaś ceny mieszkań będą rosły w szybszym tempie, to premia będzie równa temu wskaźnikowi, który okaże się wyższy” – poinformował Waldemar Buda.

Jak wyjaśnił obecny na konferencji prasowej wiceprezes PKO BP kierujący pracami banku Dariusz Szwed, pierwotnie bank planował uruchomić konto mieszkaniowe pod koniec roku.

Reklama

„Patrząc na zainteresowanie podjęliśmy decyzję o skróceniu cyklu. Dzisiaj oferujemy konto, które do końca roku będzie oprocentowanie promocyjnie, na 5,35 proc. Nowy produkt będzie dostępny w każdym oddziale, których jest 700, co oznacza, że jeśli tylko każdego dnia w każdym otworzymy jedno konto, to przybędzie ich 700 dziennie” – powiedział Dariusz Szwed. (PAP)

autor: Marek Siudaj