W zeszłym tygodniu Putin nakazał bankowi centralnemu opracowanie mechanizmu wymuszania płatności rublami za gaz ziemny od „wrogich państw”. Prezydent Rosji nakazał swojemu rządowi, bankowi centralnemu i Gazpromowi przygotować na dziś dokumenty niezbędne do przejścia na ruble w rozliczeniach za gaz.

Rosja wstrzyma dostawy gazu do odbiorców z „nieprzyjaznych” krajów, chyba że przejdą na płatności w rublach od 1 kwietnia, poinformował dziś Putin. Podpis prezydenta Rosji rozwiewa wszelkie wątpliwości dotyczące spłaty zobowiązań za rosyjskie błękitne paliwo.

„Aby kupić rosyjski gaz, muszą otworzyć rublowe konta w rosyjskich bankach” – powiedział Putin urzędnikom w telewizyjnym przemówieniu w czwartek. „To właśnie z tych rachunków będzie płacone za gaz od 1 kwietnia. Jeśli takie płatności nie zostaną dokonane, uznamy to za niewywiązanie się przez klienta ze swoich zobowiązań”.

Kreml w środowym oświadczeniu poinformował, że przejście na płatności w rublach nie powinno pogorszyć warunków kontraktowych dla europejskich importerów rosyjskiego gazu. Putin w rozmowie telefonicznej poinformował Scholza, jak będzie wyglądała cała procedura, oświadczył rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit.

Reklama

Ruble od „wrogich państw”

Unijni odbiorcy będą wpłacać euro na specjalne konto w państwowym Gazprombanku. Po czym rosyjski bank sprzeda euro na moskiewskiej giełdzie MICEX, a uzyskane w ten sposób ruble wpłaci na drugi rachunek klienta. Z tego „rublowego” konta będą regulowane wszelkie zobowiązania związane z rozliczeniami dostaw gazu.

Europejscy importerzy błękitnego paliwa będą w ten sposób wspierali wycenę rosyjskiej waluty, której wartość po nałożeniu sankcji gospodarczych związanych z inwazją na Ukrainę drastycznie spadła.

Europa kupuje około 40 proc. gazu z Rosji i już zmaga się ze skutkami rekordowych cen surowca tej zimy. Przywódcy Unii Europejskiej w zeszłym tygodniu przyłączyli się do G-7 i odrzucili żądanie rosyjskiej strony. Ponad 50 proc. kontraktów długoterminowych Rosji rozliczanych jest w euro.

Na europejskim rynku ceny gazu w czwartek rano spadły o 6 proc.