Przed nowym rządem stoi długa lista decyzji do podjęcia. Zaniedbane remonty elektrowni, zły stan sieci dystrybucyjnych, niedokończony projekt wydzielenia aktywów węglowych i upadające górnictwo. Do tego presja obniżania cen energii elektrycznej. Każdy z tych obszarów wymaga natychmiastowych decyzji oraz dużych nakładów finansowych.

Sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna. Pierwszym krokiem nowego rządu powinna być rewizja przyjętego przez PiS podejścia do węgla. Bez opracowania realnej strategii, odczarowania mitów, kolejna ekipa ugrzęźnie w źle alokowanych kosztach, niemożliwych do spełnienia i niesprawiedliwych społecznie obietnicach. Nie będzie w stanie przygotować bardzo potrzebnych dokumentów strategicznych – Długookresowej Strategii Niskoemisyjnej, Polityki Energetycznej Państwa, Krajowego Planu na Rzecz Energii i Klimatu i Strategii dla Ciepłownictwa, które są kluczowe dla ukierunkowania tak bardzo potrzebnych w Polsce inwestycji.

Górnictwo z umową społeczną

Reklama

Górnictwo domaga się kolejnego wsparcia w wysokości 7 mld zł grożąc upadłością – mimo rekordowych cen węgla w ostatnich dwóch latach. Strategia PiS opierała się na unikaniu decyzji, mimo jasnych sygnałów rynkowych dotyczących pogarszających się perspektyw dla węgla, oraz na dostosowywaniu się do oczekiwań związków zawodowych – kosztem obywateli i obywatelek.

Tzw. umowa społeczna uzgodniona w 2021 r. wprowadzona została bez oceny skutków regulacji i obciążyłaby kosztami wsparcia tego sektora całe polskie społeczeństwo na kolejne 25 lat. Jest jednak niemożliwa we wdrożeniu ze względu na ograniczone zasoby węgla i konflikt z unijnymi regulacjami związanymi z pomocą publiczną. Nie zezwalają one na wsparcie górnictwa ze środków publicznych (choć nadal sektor mógłby działać na zasadach rynkowych).

Dotacje są złym pomysłem?

Źle skonstruowana umowa społeczna będzie zwiększać niepokój w branży górniczej, a inwestycje i tak na jej podstawie się nie pojawią. Przede wszystkim jednak będzie negatywnie oddziaływać na sektor energetyczny, utrzymanie jednostek węglowych będzie coraz droższe, ryzyko niezbilansowania krajowego systemu energetycznego będzie coraz wyższe. Ponowne dotacje dla górnictwa nie tylko nie przybliżają, ale oddalają Polskę od rozwiązania systemowych problemów.

Sytuacja w energetyce nigdy nie była tak trudna, jak obecnie. Co należałoby zrobić żeby ją naprawić? O tym w dalszej części tego artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl