Tamtejszy urząd (Datatilsynet) jest pierwszym krajowym organem ochrony danych w Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG), który uznał taką promocję za nielegalną.

Zaszyta zgoda

Należące do Mety serwisy społecznościowe Facebook i Instagram śledzą aktywność swoich użytkowników i profilują ich m.in. na podstawie tego, gdzie się znajdują, jakiego rodzaju treściami się interesują i co publikują. Te informacje są potem wykorzystywane do celów marketingowych, tzn. do targetowania reklamy behawioralnej.

Norweski urząd uważa, że praktyka Mety jest niezgodna z przepisami RODO. Jak wyjaśnia, poprzednią decyzję w tej kwestii – w imieniu wszystkich organów ochrony danych w EOG – wydał urząd irlandzki (DPC), bo tam koncern ma europejską siedzibę. W styczniu br. DPC ogłosił swoje ustalenia, że Meta prowadziła nielegalną reklamę behawioralną, bo wbrew RODO, które nakazuje pozyskiwać zgodę użytkowników na śledzenie ich, zaszywała ten element w ogólnych warunkach korzystania z platformy.

Reklama

Po decyzji DPC Meta na początku kwietnia br. zmieniła podstawę prawną przetwarzania danych – z „konieczności umownej” na „uzasadniony interes”. Teraz biuro prasowe spółki zapewnia nas, że kontynuuje „konstruktywną współpracę” z irlandzkim regulatorem.

CAŁY TEKST W ŚRODOWYM WYDANIU DGP I NA E-DGP