Z powodu swojej skuteczności systemy odcinkowych pomiarów prędkości rosną na polskich drogach, jak grzyby po deszczu w lesie. Obecnie OPP funkcjonuje już w ponad 60. miejscach, w tym roku mają pojawić się w 43. nowych lokalizacjach.
Aby odpowiedzieć na pytanie, czy można oszukać system, przede wszystkim trzeba wiedzieć jak działa odcinkowy pomiar prędkości.
Jak działa odcinkowy pomiar prędkości
Odcinkowe pomiary prędkości to nic innego, jak kontrola średniej prędkość pojazdów poruszających się nadzorowanym odcinkiem drogi. Na początku i końcu kontrolowanego odcinka znajdują się bramki z kamerami, które rejestrują dane pojazdu oraz czas wjazdu i wyjazdu z nadzorowanego odcinka. Na podstawie tych danych system oblicza średnią prędkość z jaką porusza się pojazd pomiędzy bramkami. Jeżeli wyliczona prędkość jest większa od dopuszczalnej, oznacza to mandat za przekroczenie prędkości.
Jak zatem uniknąć mandatu za odcinkowy pomiar prędkości i czy można oszukać system OPP?
Jak uniknąć mandatu za odcinkowy pomiar prędkości?
Najprostszym sposobem na uniknięcie mandatu jest jazda z przepisową prędkością. Dla utrzymania stałej prędkości bardzo pomocy jest przycisk tempomatu. Jednak nie wszystkie auta są wyposażone w ten bardzo przydatny, szczególnie na długich trasach, system.
A co, jeżeli przez zagapienie przeoczymy znak informacyjny o OPP i wjedziemy za pierwszą bramkę z prędkością znacznie przekraczającą dozwolona prędkość? Bez paniki, jest na to ratunek, ale pod jednym warunkiem. Musimy wiedzieć o tym, że wjechaliśmy w obszar pod kontrolą OPP zanim dotrzemy do drugiej bramki.
Wtedy należy zwolnić tempo jazdy znacznie poniżej dozwolonej prędkości. Można też zatrzymać się na parkingu lub stacji benzynowej, oczywiście jeżeli takie są jeszcze przez kamerą zamykającą odcinek.
Pas awaryjny nie jest parkingiem
Czy do postoju można wykorzystać pas awaryjny na autostradzie? Raczej nie, bo taka próba uniknięcia jednego mandatu, za przekroczenie prędkości, może zakończyć się innym mandatem w wysokości nawet 300 zł, za nieuzasadnione zjechanie i zatrzymanie na pasie awaryjnym.
Czy zatem można oszukać system OPP? Oszukać raczej nie, bo oczywiście można przez jakiś czas jechać z prędkością powyżej dozwolonej, ale później i tak trzeba mocno zwolnić, a łączny czas przejazdu musi dać średni wynik, który nie może przekroczyć dozwolonej prędkości. Dlatego specjalne przyspieszanie nie ma większego sensu. Można natomiast uratować się przed płaceniem mandatu za gapiostwo.
Mandaty za przekroczenie dozwolonej prędkości
Przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 10 km na godz. to mandat w wysokości 50 zł i 1 punkt karny. Koleje przedziały to:
- 11–15 km na godz. – mandat 100 zł i 2 punkty karne,
- 16–20 km na godz. – mandat 200 zł i 3 punkty karne,
- 21–25 km na godz. – mandat 300 zł i 5 punktów karnych,
- 26–30 km na godz. – mandat 400 zł i 7 punktów karnych,
- 31–40 km na godz. – mandat 800 zł/1600 zł i 9 punktów karnych,
- 41–50 km na godz. – mandat 1000 zł/ 2000 zł i 11 punktów karnych,
- 51–60 km na godz. – mandat 1500 zł/3000 zł i 13 punktów karnych,
- 61–70 km na godz.– mandat 2000 zł/4000 zł i 14 punktów karnych,
- 71 km na godz. i więcej – mandat 2500 zł/5000 zł i 15 punktów karnych.