Ford Motor Company musi wezwać do serwisu ponad 355 tys. półciężarówek w USA, o czym poinformowała w środę Krajowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Akcja serwisowa dotyczy wybranych modeli Forda z lat 2025–2026 – F-550 SD, F-450 SD, F-350 SD i F-250 SD – a także modelu F-150 z roku 2025.

Co zawiodło tym razem?

Tym razem powodem masowej kontroli aut Forda jest problem z wyświetlaczem na desce rozdzielczej. Zestaw wskaźników na desce rozdzielczej pojazdu steruje cyfrowym wyświetlaczem, który pokazuje najważniejsze informacje, takie jak prędkość, poziom paliwa i wskazówki nawigacyjne.

Amerykański urząd ds. bezpieczeństwa samochodowego poinformował, że monitor IPC, który nie wyświetla krytycznych informacji, takich jak światła ostrzegawcze czy prędkość pojazdu, zwiększa ryzyko wypadku. Dodano, że panel może ulec awarii po uruchomieniu silnika.

Oprogramowanie zostanie zaktualizowane bezpłatnie przez dealera lub za pośrednictwem aktualizacji bezprzewodowej.

To nie pierwsza akcja serwisowa Forda

Naprawa wyświetlacza to nie pierwsza masowa akcja serwisowa Forda w tym roku. W lipcu amerykański producent dwukrotnie wzywał kierowców do przyjazdu do warsztatu. Jedna z akcji dotyczyła 694 271 samochodów typu crossover SUV, które zagrożone były wyciekiem paliwa, z powodu wadliwych wtryskiwaczy.

Druga masowa akcja dotyczyła ryzyka awarii pompy paliwa niskiego ciśnienia w 850 318 pojazdach niektórych modeli Lincoln Aviator, ciężarówek F-150 i Mustang.

Wcześniej ramach dwóch akcji serwisowych Ford wzywa do warsztatu łącznie ponad 148 tys. pojazdów. Pierwsza z usterek dotyczy wycieku płynu z układu hamulcowego w 123 611 pojazdach. Druga usterka dotyczy modułu sterowania układem napędowym (PCM). W tym przypadku Ford wycofał 24 655 egzemplarzy modelu Explorer z roku modelowego 2025.

Źródło: Reuters