W co inwestować w 2013 roku?
W czasie globalnego spowolnienia gospodarczego, agresywnej akcji banków centralnych i bezradności wielu polityków, tradycyjne zasady inwestowania mogą wydawać się bezużyteczne. Magazyn Bloomberg Markets podpytał najlepszych doradców inwestycyjnych, w co ulokować swoje pieniądze, aby jak najwięcej zarobić w nadchodzącym roku.
.
1 Stawiaj na rolnictwo i surowce. “Biorąc pod uwagę globalną sytuację demograficzną, surowce rolne i przemysłowe zawsze powinny mieć swoje miejsce w portfelu inwestycyjnym. W związku z wprowadzaniem globalnych programów stymulujących gospodarki, już niebawem powinniśmy zauważyć skok popytu na metale i energię, szczególnie, jeśli popyt w Chinach zacznie rosnąć” – mówi Quincy Krosby, strateg rynkowy z Prudential Financial z siedzibą w Newark, New Jersey.
Bloomberg / Andrey Rudakov
2 Rób, jak radzi Eddie Murphy. “Dawno temu w jednym ze swoich satyrycznych monologów podczas Saturday Night Live, komik Eddie Murphy żartował z postaci występujących w horrorach. ‘Gdy nagle z toalety zaczyna wypływać krew lub gdy słyszymy jakieś upiorne odgłosy, nie należy łapać za Clorox i czyścić łazienki, ani podążać za głosami i doszukiwać się ich źródła. Wtedy trzeba uciekać z domu!’ – mówił Murphy. Czasem, najlepsze co może zrobić inwestor, to po prostu cierpliwie czekać, zamiast brnąć w każdy kryzys. Nawiedzony dom może być tani, ale i tak nie jest wart swojej ceny” – radzi Dinakar Singh, współzałożyciel i prezes TPG-Axon Capital Management z Nowego Jorku.
Bloomberg
3 Zrozumieć nastroje inwestorów. “Na początku 2003 roku usiadłem przy jednym stole z młodszymi partnerami z firmy w pokoju menedżera funduszu. W tym samym czasie, starszy menedżer siedział cicho przy swoim biurku kilka metrów od nas i spokojnie pracował. Przez prawie godzinę opowiadaliśmy sobie z młodszymi kolegami ponure anegdotki, prześcigając się nawzajem w coraz posępniejszych obserwacjach. Później, starszy menedżer wezwał mnie do siebie i powiedział, że prawdziwą przyjemność sprawiło mu słuchanie trzech inteligentnych mężczyzn tak szczegółowo dyskutujących o sytuacji na świecie. ‘Teraz już wiem – to czas na zakupy’ – oświadczył. Nauczyłem się wtedy ważnej lekcji o tym, jak wykorzystać nastroje panujące wśród inwestorów” – wspomina Michael Shaoul, szef Marketfield Asset Management z Nowego Jorku.
ShutterStock
4 Spodziewaj się solidnych zysków z akcji. “Akcje w Stanach Zjednoczonych wciąż generują dużo wolnych przepływów pieniężnych i zwracają je akcjonariuszom. Zyski z dywidend sięgają ok. 2 proc., a z wykupu akcji własnych – ok. 3 proc. Naszym zdaniem w przyszłym roku, w ślad za wzrostem dochodów firm, będą rosły zyski na giełdzie. Nawet w przypadku powolnego wzrostu PKB na świecie, dochody firm będą rosły, a zwrot z inwestycji w akcje sięgnie 9-10 proc.” – prognozuje Chris Leavy, szef amerykańskiego działu akcji w BlackRock w Nowym Jorku.
ShutterStock
5 Kupuj obligacje strefy euro (ale ostrożnie). „Od ostatniego lata, obserwujemy istotny postęp w kwestii trwałego rozwiązania kryzysu zadłużenia. Postęp ten ma związek z wprowadzeniem unii bankowej i programu wykupu europejskich aktywów przez Europejski Bank Centralny (tzw. OMT). Co prawda wciąż pozostaje mnóstwo politycznych niepewności, a precyzyjny kształt unii bankowej dopiero się wyłania, jednak ryzyko na rynku obecnie znacznie się zmniejszyło. Powoli rozgrzewamy się do inwestowania w obligacje krajów strefy euro, i nie mówimy tu o niemieckich bundach” – mówi Andreas Utermann, główny analityk inwestycyjny Allianz Global Investors z Frankfurtu.
ShutterStock
6 Zarabiaj na obligacjach korporacyjnych. “Spodziewamy się, że kilka kolejnych lat nie będzie dobrym czasem dla inwestujących w amerykańskie papiery skarbowe. Atrakcyjne wydają się wyglądają obligacje rynków wschodzących o krótszych terminach wykupu. Europejskie papiery przynoszą ok. 4 proc. zysku. To dwa razy tyle, co zwrot z dywidend amerykańskich spółek. Obligacje korporacyjne największych i najzdrowszych międzynarodowych spółek z Europy są ostatnimi dochodowymi aktywami, których wyceny nie zostały jeszcze podbite przez agresywnych inwestorów poszukujących wysokich zysków” – ocenia Doug Ramsey, główny analityk inwestycyjny Leuthold Weeden Capital Management z Minneapolis.
Bloomberg / Tony Avelar
7 Bądź kredytobiorcą. „Mnóstwo ludzi zbyt długo będzie trzymać w portfelu amerykańskie obligacje i ucierpi z tego powodu. Zdecydowanie bardziej radziłbym zamienić się rolami i samemu pożyczyć pieniądze po oprocentowaniu zbliżonych do zysków z tych obligacji i zainwestować je w aktywa dotknięte wcześniej kryzysem, takie jak nieruchomości” – mówi Howard Ward, główny analityk inwestycyjny w Gamco Investors z Nowego Jorku.
Bloomberg