Na Comex miedź zwyżkuje o 0,24 proc. i jest po 4,5285 USD za funt.

Sytuacja na rynkach zaostrzyła się po uznaniu przez Rosję niepodległości "republik ludowych" we Wschodniej Ukrainie i planach wysłania w ten region rosyjskich "sił pokojowych".

W odpowiedzi na te działania Rosji prezydent USA Joe Biden ogłosił we wtorek nałożenie "całkowitych, blokujących" sankcji na dwa rosyjskie banki i obrót rosyjskimi obligacjami.

Wcześniej kraje UE i Wielka Brytania ustaliły wstępny zestaw ograniczonych kar wymierzonych w Moskwę.

Reklama

Wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych Josep Borrell, po zakończeniu nadzwyczajnego posiedzenia unijnych szefów dyplomacji w Paryżu, oświadczył, że UE zdecydowała się wziąć na cel 27 osób i podmiotów podważających i zagrażających integralności terytorialnej, suwerenności i niepodległości Ukrainy.

"Wraz z eskalacją sytuacji rosyjsko-ukraińskiej w najbliższych miesiącach naturalnie skupimy się na potencjalnym wpływie konfliktu na przepływy towarów" - mówi Colin Hamilton, analityk BMO Capital Markets.

"Można się spodziewać przekierowania rosyjskiego eksportu towarów - dla Europy i Ameryki Północnej - do Chin" - dodaje.

Na zakończenie poprzedniej sesji miedź na LME w Londynie zyskała 17 USD i była wyceniana po 9.915,00 USD za tonę.