Oto 6 wskaźników, które pokazują, jak duże problemy ma rosyjska gospodarka

4 grudnia 2014, 05:25

Ceny ropy spadły do poziomów sprzed pięciu lat. To efekt globalnego spowolnienia gospodarczego (mniejszego popytu na ropę) oraz zwiększonej podaży tego surowca ze względu na amerykański łupkowy boom. Ceny ropy spadły dodatkowo po ostatniej decyzji kartelu OPEC, który zdecydował o utrzymaniu dotychczasowego poziomu wydobycia. / Bloomberg

Nie jest dobrze być dziś Władimirem Putinem. Spadające ceny ropy i sankcje ze strony Zachodu sprawiają, że rosyjska gospodarka stacza się w recesję. Kurs rubla pikuje, inflacja strzela w górę, rezerwy topnieją w oczach.

Nie jest dobrze być dziś Władimirem Putinem. Spadające ceny ropy i sankcje ze strony Zachodu sprawiają, że rosyjska gospodarka stacza się w recesję. Kurs rubla ciągnie w dół, inflacja strzela w górę, a rezerwy walutowe rosyjskiego banku centralnego topnieją w oczach.

Reklama

1 Dlaczego niskie ceny ropy to zła wiadomość dla Rosji? Otóż pieniądze uzyskane z eksportu ropy stanowią największe źródło zagranicznych dochodów Moskwy. W związku z tym rosyjskie PKB notuje poważne spadki, a minister gospodarki Rosji przewiduje, że kraj wejdzie w recesję, a Rosjanie mogą stracić około 30 proc. swoich realnych dochodów.

Dlaczego niskie ceny ropy to zła wiadomość dla Rosji? Otóż pieniądze uzyskane z eksportu ropy stanowią największe źródło zagranicznych dochodów Moskwy. W związku z tym rosyjskie PKB notuje poważne spadki, a minister gospodarki Rosji przewiduje, że kraj wejdzie w recesję, a Rosjanie mogą stracić około 30 proc. swoich realnych dochodów.

Bloomberg

2 Rosyjski rubel należy do walut, które są powiązane z cenami ropy naftowej – tak jak cała gospodarka tego kraju, zatem spadek cen surowca oznacza także spadek kursu rubla wobec dolara amerykańskiego i euro. W poniedziałek rosyjska waluta straciła względem dolara 6 proc. – to największy dzienny spadek od 1998 roku. Obecnie za jedno euro trzeba zapłacić prawie 68 rubli, a za dolara blisko 55 rubli. Rosyjscy deputowani nie wykluczają w tej sytuacji denominacji rubla – aby „ludzie nie musieli jak kiedyś chodzić z torbami pełnymi pieniędzy” – tłumaczył jeden z rosyjskich deputowanych Roman Chudiakow.

Rosyjski rubel należy do walut, które są powiązane z cenami ropy naftowej – tak jak cała gospodarka tego kraju, zatem spadek cen surowca oznacza także spadek kursu rubla wobec dolara amerykańskiego i euro. W poniedziałek rosyjska waluta straciła względem dolara 6 proc. – to największy dzienny spadek od 1998 roku. Obecnie za jedno euro trzeba zapłacić prawie 68 rubli, a za dolara blisko 55 rubli. Rosyjscy deputowani nie wykluczają w tej sytuacji denominacji rubla – aby „ludzie nie musieli jak kiedyś chodzić z torbami pełnymi pieniędzy” – tłumaczył jeden z rosyjskich deputowanych Roman Chudiakow.

Bloomberg

3 W tym samym czasie Rosja doświadcza wzrostu inflacji, co oznacza osłabianie się siły nabywczej pieniądza. Oprócz tego, że stanowi to duży problem dla zwykłych obywateli, poważny orzech do zgryzienia ma także rosyjski bank centralny. Jeśli bowiem zdecyduje się na zaostrzenie polityki w celu zmniejszenia inflacji, wpłynie to negatywnie na i tak już bardzo słabą rosyjską gospodarkę.

W tym samym czasie Rosja doświadcza wzrostu inflacji, co oznacza osłabianie się siły nabywczej pieniądza. Oprócz tego, że stanowi to duży problem dla zwykłych obywateli, poważny orzech do zgryzienia ma także rosyjski bank centralny. Jeśli bowiem zdecyduje się na zaostrzenie polityki w celu zmniejszenia inflacji, wpłynie to negatywnie na i tak już bardzo słabą rosyjską gospodarkę.

Bloomberg

4 Aby bronić wartości spadającego rubla, rosyjski bank centralny korzystał z rezerw walutowych. W obliczu dużych spadków rezerwy topniały bardzo szybko. Wszystko wskazuje na to, że roczny ubytek rezerw w 2014 roku będzie największy od 2008 roku.

Aby bronić wartości spadającego rubla, rosyjski bank centralny korzystał z rezerw walutowych. W obliczu dużych spadków rezerwy topniały bardzo szybko. Wszystko wskazuje na to, że roczny ubytek rezerw w 2014 roku będzie największy od 2008 roku.

Bloomberg

5 Kryzys nie oszczędza także rosyjskiej giełdy, wiele jednak zależy od tego, jak spojrzymy na moskiewski parkiet. Rosyjski indeks MICEX – wyceniany w rublach – radzi sobie całkiem nieźle, jeśli jednak spojrzymy na ten wskaźnik przez pryzmat wyceny w dolarach, zauważymy, że jego wartość jest prawie tak niska, jak w czasach kryzysu finansowego.