Nowa ikona Londynu. Zobacz kosmiczne projekty mostu przez Tamizę
Kiedy Warszawa szykuje się do odbudowy spalonego mostu Łazienkowskiego, Londyn projektuje nową przeprawę przez Tamizę. Do konkursu na most między Nine Elms i Pimlico zgłosiły się 74 biura projektowe z różnych stron świata. Oto najciekawsze projekty.
Kiedy Warszawa szykuje się do odbudowy spalonego mostu Łazienkowskiego, Londyn projektuje nową przeprawę przez Tamizę. Do konkursu na most między Nine Elms i Pimlico zgłosiły się 74 biura projektowe z różnych stron świata. Oto najciekawsze projekty.
1 Piesi? Mimo że to most dla pieszych, w tej koncepcji przechadzają się bokiem, bo środkiem przeprawy jeżdżą rowerzyści. Po obu stronach ścieżki rowerowej stoją leżaki i stoliki. Ale dla przechodniów jest też inna gratka: wyginające się w łuk drewniane pomosty, umieszczone wewnątrz kratownic. U szczytu tej konstrukcji architekt przewidział łącznik, którym da się przejść - ponad głowami rowerzystów - z jednego pomostu na drugi.
Forsal.pl
2 Po jednej stronie rzeki pylon połączony z płytą nośną stalowymi linami. Po drugiej stronie - deptak dla pieszych i jezdnie dla rowerzystów, które mają dwa razy zakręcać pod kątem 90 stopni. Tzn. dla tych, którzy będą chcieli przekroczyć rzekę w najkrótszy sposób, będą schody. „Zakręty” zostały pomyślany dla tych, którzy chcą cieszyć się chwilą i podziwiać widoki.
Forsal.pl
3 W tej koncepcji krajobraz jest zdominowany przez efektowny łuk, połączony linami z płytą przeprawy dla pieszych. Droga dla rowerzystów wije się jak wąż. Przez to cykliści nadłożą drogi, ale wjazd nie będzie aż tak stromy. Ciekawym pomysłem są trójkątne podpory, które nadają mostowi lekkości.
Forsal.pl
4 Most w kształcie ryby. Tutaj też pojawia się - charakterystyczny także dla wielu innych projektów - motyw wijących się serpentyn, które pozwalają przechodniom pokonać różnicę wysokości między mostem a nabrzeżem. Bo płyta przeprawy musi znajdować się na takiej wysokości, żeby nie zakłócić żeglugi Tamizą.
Forsal.pl
5 Most jak wstążki na wietrze. Ta koncepcja bywa nazywana przez londyńczyków wariacją pijanego architekta. Otwartym jest pytanie, czy taka konstrukcja pasowałaby do otoczenia. Ale z drugiej strony: skoro w 1999 r. władze Londynu zgodziły się na ustawienie w samym sercu miasta – między mostami Westminster i Hungerford - diabelskiego młyna London Eye (widać go także wewnątrz tego obrazka), to nie można wykluczyć kolejnego szokującego wyboru.
Forsal.pl
6 Dwa pylony oraz dwie rozjeżdżające się (a potem zbliżające się do siebie kładki). Kolejna architektoniczna wariacja. Most miałby być iluminowany po zmierzchu, przez co kolorowe światła odbijałyby się w nurcie Tamizy.
Forsal.pl
7 Zawieszony nad rzeką rollercoaster. Takie może być pierwsze skojarzenie na widok tej przeprawy. Kolejny pomysł, który ma zadziwiać, szokować i stanowić magnes dla turystów.
Forsal.pl
8 Pozornie nudna i płaska kładka. Ale tylko z góry. Bo w nurcie rzeki most stoi na dwóch awangardowych, czerwonych podporach w kształcie odwróconej litery V. Po obu stronach prowadzą nań schody. Obok nich architekt umieścił też windy schowane w konstrukcji z przeszklonych sześcianów.
Forsal.pl
9 Oprócz mostu między Nine Elms i Pimlico Londyn szykuje inną zapierająca dech w piersiach przeprawę mostową. Projekt jest gotowy. To najdroższy w historii most dla pieszych, który wyglądem będzie przypominał ogród. Połączy Lambeth i Westminster. Garden Bridge ma być gotowy do 2018 r. (jeśli znajdą się sponsorzy, którzy wezmą na siebie część wydatków). Szacowany koszt - 170 mln funtów. A na utrzymanie trzeba by wydawać 3,5 mln funtów rocznie.
Forsal.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję