Reklama

Reklama

Reklama

Rola tylko dla rolników. Dla wielu Polaków już nie

W parlamencie trwają prace nad rządowym projektem ustawy regulującym i ograniczającym obrót ziemią rolną. Zdaniem krytyków projekt jest bardzo restrykcyjny, bo uniemożliwia nabywanie ziemi nie tylko cudzoziemcom, lecz także zdecydowanej większości Polaków, którzy nie są rolnikami. Zdaniem zwolenników takie rozwiązania są konieczne, by ograniczyć spekulacyjny handel ziemią i wyeliminować dotychczasowe patologie, a poza tym nie jest czymś wyjątkowym w Unii. Faktycznie, swobodny w teorii handel ziemią w rzeczywistości podlega wielu ograniczeniom. I nie chodzi tylko o państwa członkowskie z Europy Środkowo-Wschodniej, z których większość wprowadziła przed upływem swoich okresów przejściowych rozmaite regulacje. Bardzo restrykcyjne przepisy obowiązują także w części państw Europy Zachodniej. Nie dyskryminują one wprost obywateli innych państw członkowskich, ale poprzez preferencje dla lokalnych rolników czy wymogi formalne powodują, że w praktyce zakup ziemi rolnej przez cudzoziemców jest trudny. A jeżeli już ktoś ją nabywa, to faktycznie musi się osobiście zajmować jej uprawą.
W parlamencie trwają prace nad rządowym projektem ustawy regulującym i ograniczającym obrót ziemią rolną. Zdaniem krytyków projekt jest bardzo restrykcyjny, bo uniemożliwia nabywanie ziemi nie tylko cudzoziemcom, lecz także zdecydowanej większości Polaków, którzy nie są rolnikami. Zdaniem zwolenników takie rozwiązania są konieczne, by ograniczyć spekulacyjny handel ziemią i wyeliminować dotychczasowe patologie, a poza tym nie jest czymś wyjątkowym w Unii. Faktycznie, swobodny w teorii handel ziemią w rzeczywistości podlega wielu ograniczeniom. I nie chodzi tylko o państwa członkowskie z Europy Środkowo-Wschodniej, z których większość wprowadziła przed upływem swoich okresów przejściowych rozmaite regulacje. Bardzo restrykcyjne przepisy obowiązują także w części państw Europy Zachodniej. Nie dyskryminują one wprost obywateli innych państw członkowskich, ale poprzez preferencje dla lokalnych rolników czy wymogi formalne powodują, że w praktyce zakup ziemi rolnej przez cudzoziemców jest trudny. A jeżeli już ktoś ją nabywa, to faktycznie musi się osobiście zajmować jej uprawą. / DGP
1 maja, a więc za nieco ponad dwa tygodnie, kończy się 12-letni okres przejściowy, w którym obowiązują w Polsce ograniczenia przy zakupie ziemi rolnej przez cudzoziemców. Od tego momentu każdy obywatel UE powinien mieć prawo do swobodnego nabywania gruntów rolnych w naszym kraju – chyba że do tego czasu wprowadzone zostaną nowe przepisy.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Reklama

Reklama

Reklama
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama
Zapisz się na newsletter
Zapraszamy na newsletter Forsal.pl zawierający najważniejsze i najciekawsze informacje ze świata gospodarki, finansów i bezpieczeństwa.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak