Jak wygląda procedura rozpoczęcia ataku nuklearnego przez USA? [SCHEMAT]
Jak dużo rzeczywistej władzy ma prezydent USA, aby mógł rozpocząć atak nuklearny? Bloomberg News zapytał Bruce G. Blaira, byłego oficera wojsk rakietowych i badacza z Uniwersytetu Princeton, aby opisał procedurę odpalenia rakiet krok po kroku.
Jak dużo rzeczywistej władzy ma prezydent USA, aby mógł rozpocząć atak nuklearny? Bloomberg News zapytał Bruce G. Blaira, byłego oficera wojsk rakietowych i badacza z Uniwersytetu Princeton, aby opisał procedurę odpalenia rakiet krok po kroku.
1
Krok pierwszy: Prezydent rozważa przeprowadzenie ataku nuklearnego
Władza naczelnego dowódcy, jakim jest prezydent USA, jest jasna: ma on wyłączne prawo do użycia broni jądrowej.
Bloomberg / Andrew Harrer
2
Krok drugi: Konsultacje
Przed rozpoczęciem działań zbrojnych, za pośrednictwem bezpiecznych linii, prezydent zwołuje konferencję, w której biorą udział doradcy wojskowi i cywilni z Waszyngtonu i z całego świata. Kluczowym uczestnikiem spotkania jest wicedyrektor operacyjny Pentagonu, oficer odpowiedzialny za Narodowe Centrum Dowodzenia Wojskowego, znane także jako “war room”. To całodobowe centrum operacyjne jest odpowiedzialne za przygotowanie i transmitowanie połączeń z prezydentem. Wśród osób kluczowych znajduje się także szef Dowództwa Strategicznego w Omaha. On także może być poproszony wygłoszenie krótkiego sprawozdania w temat możliwych opcji ataku.
[Czas, jaki upłynął: mniej niż jedna minuta]
Czas trwania konsultacji zależy wyłącznie od prezydenta. Jednak w przypadku, gdy wrogie pociski zostały już wystrzelone w kierunku Stanów Zjednoczonych i prezydent musi przeprowadzić kontruderzenie, konsultacje te mogą trwać zaledwie 30 sekund. Ciasny przedział czasowy, w którym prezydent musi podjąć decyzje, niesie ze sobą ryzyko pochopnej decyzji użycia broni atomowej w odpowiedzi na fałszywe ostrzeżenia.
Bloomberg
3
Krok trzeci: Prezydent decyduje się na atak
Niektórzy doradcy mogą jeszcze próbować wpłynąć na prezydenta, aby ten zmienił zdanie i odstąpił od ataku. Mogą też w proteście podać się do dymisji, co jednak nie wpłynie na dalsze kroki, bo ostatecznie, działania Pentagonu muszą być zgodne z decyzjami naczelnego dowódcy.
Bloomberg
4
Krok czwarty: Weryfikacja
Starszy oficer w „war room” Pentagonu musi formalnie uwierzytelnić, że osobą która uruchamia procedurę ataku nuklearnego, jest rzeczywiście prezydent. Oficer odczytuje specjalny kod („challenge code"). Są to zazwyczaj dwa fonetyczne dźwięki liter z wojskowego alfabetu, takie jak np. "Delta-Echo". Prezydent pobiera laminowaną kartę od wojskowego doradcy i dopasowuje odpowiedź do kodu wyzwania: np. "Charlie-Zulu".
Forsal.pl
5
Krok szósty: Odpalenie rakiet w rękach załóg
Przed odpaleniem rakiet załogi łodzi podwodnych i naziemnych wyrzutni zobowiązane są zweryfikować prawdziwość rozkazu. W tym celu załogi muszą porównać kody SAS (sealed-authentication system) przygotowane przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego, zdeponowane i zamknięte w sejfach, z tymi przysłanymi w zakodowanej depeszy. Kody muszą się pokrywać.
Bloomberg
6 Jeśli pociski mają być wystrzelone z łodzi podwodnej, wiadomość z rozkazem odpalenia rakiet uwierzytelniana jest przez kapitana, oficera i dwóch innych upoważnionych do tego żołnierzy. Po weryfikacji załoga otrzymuje dostęp do pokładowego panelu zawierającego przycisk “fire-control”, odpowiadającego za odpalenie rakiet. Pociski są gotowe do uruchomienia około 15 minut po otrzymaniu rozkazów.
Bloomberg
7
Za odpalenie pocisków z wyrzutni naziemnych odpowiadają szwadrony rakietowe. Jeden szwadron liczy pięć załóg rozmieszczonych w podziemnych centrach kontroli oddalonych od siebie o wiele mil. W ich dyspozycji jest 50 pocisków. Każda załoga składa się z dwóch oficerów. Każda z załóg odbiera rozkazy, otwiera sejf i porównuje kody SAS do tych wysłanych przez Pentagon. Jeśli kody pokrywają się, załogi wprowadzają numer planu działań wojennych do komputerów, które ustawiają nowe cele. Wykorzystując dodatkowe kody przysłane w wiadomości załogi dostają dostęp do zabezpieczonych przycisków odpalenia, za pomocą których, w wyznaczonym czasie, pięć załóg jednocześnie wysyła sygnał odpalenia pocisków.
Bunt załóg jest mało prawdopodobny, ponieważ do odpalenia rakiet potrzebne są tylko dwa z pięciu impulsów. Więc nawet jeśli trzy załogi ICBM odmówią wykonania rozkazu, to i tak nie zatrzyma to odpalenia rakiet.
Bloomberg
8 Od decyzji prezydenta do odpalenia międzykontynentalnych pocisków balistycznych z naziemnych silosów upływa zaledwie pięć minut. Wystrzelenie rakiet z wyrzutni na okrętach podwodnych zajmie około piętnastu minut. Po tym czasie odwołanie pocisków z głowicami atomowymi jest już niemożliwe.
Domena Publiczna
Powiązane
Reklama
Reklama