Niedzielski na antenie Radia Zet był pytany, czy rząd rozważa zamknięcie granic na południu kraju. "Tak, zdecydowanie tak. Myślę, że w przyszłym tygodniu zakomunikujemy w tym zakresie informację" - odparł.

Przypomniał, że obecnie osoby podróżujące transportem publicznym są zobowiązane przedstawić wynik negatywny testu przy wjeździe. "W tej chwili trwają prace, aby takie rozwiązanie zastosować w ramach transportu prywatnego" - poinformował.

Wyjaśnił, że "granice będą otwarte dla osób, które będą mogły wykazać się negatywnym wynikiem testu". Zastrzegł jednak, że taka decyzja zależy od dynamiki sytuacji pandemicznej.

Niedzielski był też pytany, kiedy można spodziewać się szczytu zachorowań w trzeciej fali koronawirusa. "To jest marzec - kwiecień, to jest raczej kwestia miesiąca" - odpowiedział. Według ministra zdrowia "kluczowe jest tempo rozwijania się pandemii, bo przeszliśmy ze skali kilkaset przypadków więcej z tygodnia więcej na kilka tysięcy więcej z tygodnia na tydzień". "Tutaj najważniejsze jest (...) w jakiej skali będzie to narastało. Jeśli ta dynamika będzie rosła, będziemy podejmowali decyzje w sprawie obostrzeń" - dodał. (PAP)

Reklama

autor: Olga Łozińska