Generał zainaugurował drugi motocyklowy rajd pamięci żołnierzy, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej.

"Siły zbrojne są powodem do dumy, są dobrze postrzegane przez obywateli, dobrze postrzeganie w regionie" – powiedział szef SGWP podczas uroczystej zbiórki w przeddzień Święta Wojska Polskiego w siedzibie Sztabu Generalnego. "Choć zawsze można coś poprawić: rozwiązania organizacyjne, strukturalne, doktrynalne, strategiczne; zdolności bojowe – co czynimy" – zaznaczył.

Nawiązując do Bitwy Warszawskiej 1920 r., której rocznicę ustanowiono Świętem Wojska Polskiego, generał zaznaczył, że choć wydawało się, iż "sytuacja jest strategicznie niemożliwa do rozwiązania”, strona polska odniosła zwycięstwo. Podkreślił, że system dowodzenia i sprzęt, w tym nowa broń, jaką były czołgi, okazały się wtórne; decydujące okazały się zdolności dowódcze Józefa Piłsudskiego, manewr i umiejętność wykorzystania położenia. "Nie udałoby się to, gdyby nie doskonałe rozpoznanie, które pozwoliło przewidywać manewry przeciwnika" – zaznaczył.

Minister obrony Mariusz Błaszczak w liście do uczestników uroczystości podkreślił, że "także w czasie pokoju siły zbrojne odgrywają ogromną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa", co pokazały ostatnie miesiące. "Działania wojska okazały się nieocenione podczas pandemii COVID-19" – napisał szef MON. przypomniał, że żołnierze współpracują z innymi służbami, zajmują się logistyką, wspierają akcję szczepień, opiekują się kombatantami, pomagają też w walce ze skutkami klęsk żywiołowych.

Reklama

Szef SGWP zainaugurował II motocyklowy rajd pamięci dowódców wojska, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej w 2010 r. W tym roku rajd jest poświęcony dowódcy Marynarki Wojennej adm. floty Andrzejowi Karwecie. Czterdzieści osiem osób na 37 motocyklach wyruszyło w liczącą blisko 2 tys. km trasę z Warszawy na północ do Gdyni i innych miejsc związanych z życiem i służbą admirała.

Dowództwo Generalne: ćwiczenie morskie Ostrobok-21 zakończone

Zakończyły się największe tegoroczne ćwiczenie sił 3. Flotylli Okrętów Ostrobok-21, które odbywało się we współdziałaniu z 8. Flotyllą Obrony Wybrzeża i Brygadą Lotnictwa Marynarki Wojennej - poinformowało w piątek Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.

W manewrach, które rozpoczęły się 4 sierpnia, oprócz sił okrętowych - fregaty rakietowej, okrętu rakietowego, korwety zwalczania okrętów podwodnych, okrętów ratowniczych oraz jednostek pomocniczych - wzięły udział siły Komendy Portu Wojennego Gdynia, 43. Batalionu Saperów z Rozewia, 9. Dywizjonu Przeciwlotniczego z Ustki oraz Morskiej Jednostki Rakietowej z Siemirowic.

Przez prawie dwa tygodnie okręty gdyńskiej flotylli wykonywały na morzu zadania poszukiwania, śledzenia i zwalczania okrętów podwodnych, realizowały też artyleryjskie zadania ogniowe. Przećwiczyły także osłonę szlaków komunikacyjnych przed atakami z powietrza oraz zwalczanie środków napadu powietrznego przeciwnika. Wraz ze śmigłowcami Brygady Lotnictwa MW prowadziły akcje ratownicze.

Okręty wypełniały ponadto zadania z zakresu rozpoznania, identyfikacji i monitorowania skażeń. Przy wsparciu wydzielonych sił chemicznych przećwiczono całkowitą likwidację skażeń załogi i okrętu.

We współdziałaniu z siłami przeciwminowymi 8. Flotylli Obrony Wybrzeża ćwiczono przejście zespołów okrętów przez akwen zagrożony minami.

Scenariusz ćwiczeń zakładał również walkę z pożarem oraz przebiciem, a także wzajemnie udzielanie pomocy w usuwaniu uszkodzeń i awarii okrętowych.

W skład 3. Flotylli Okrętów im. komandora Bolesława Romanowskiego w Gdyni wchodzą m. in. dywizjon okrętów bojowych, dywizjon okrętów podwodnych, dywizjon okrętów wsparcia, grupa okrętów rozpoznawczych, dywizjon przeciwlotniczy, batalion saperów i Morska Jednostka Rakietowa.

Z Warszawy rajd ruszył do Ossowa, gdzie jest popiersie admirała. W trwającej do 21 sierpnia podróży motocykliści zatrzymają się m.in. w Gdyni, w pomorskim Baninie, gdzie jest grób admirała, spotkają się z jego żoną i synem. Odwiedzą Hel i Świnoujście.

"Naszym celem jest upamiętnienie śp. adm. floty Andrzeja Karwety. W tej katastrofie zginęło wiele osób, również żołnierze. Jesteśmy żołnierzami, oficerami, podoficerami, nie tylko ze Sztabu Generalnego. Jadą żołnierze i pracownicy jednostek i instytucji MON, a także ich rodziny" – powiedział komandor rajdu płk Adam Bera ze Sztabu Generalnego.

"Są wśród nas żony, dwóch kolegów jedzie z synami. Ma to na celu upamiętnienie tych, którzy zginęli, a także integrację naszego środowiska. To także pokazaniem, że jazda motocyklem to nie +dawstwo organów+, ale sposób na poznawanie" – dodał płk Bera.

Pierwsza edycja rajdu odbyła się w 2020 r. i była poświęcona szefowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gen. Franciszkowi Gągorowi. Ubiegłoroczna trasa, którą przejechało 27 motocykli, liczyła 1500 km.