Pierwszym naszym zadaniem będzie uzyskanie zgody KE na pomoc publiczną dla polskich spółek węglowych – poinformowała minister przemysłu Marzena Czarnecka. Dodała, że kopalnie czekają audyty i zmiany personalne, a nadzór nad spółkami górniczymi sprawuje na razie Ministerstwo Aktywów Państwowych.

Jak będzie powstawało nowe Ministerstwo Przemysłu

Jak dodała, w początkowej fazie – przed formalnym ustanowieniem ministerstwa – obsługę jego zadań, zgodnie z ustaleniami rządowymi i rozporządzeniem premiera Donalda Tuska, będzie wykonywało Ministerstwo Aktywów Państwowych oraz Śląski Urząd Wojewódzki.

Reklama

„W kolejnej fazie utworzymy ministerstwo i urząd ministra, ale do tego potrzeba zmiany ustawy (…) oraz ustalenie siedzimy docelowej” – wyjaśniła.

Czarnecka potwierdziła, że siedziba resortu będzie na pewno na Śląsku. „Jestem bardzo dumna, że administracja centralna wraca na Śląsk. To podniesie rangę Śląska na arenie międzynarodowej” – oceniła.

Dodała, że proces fizycznego i legislacyjnego utworzenie ministerstwa „zostanie dopięty w ciągu kilku miesięcy”.

Pytana o nazwiska potencjalnych wiceministrów wyjaśniła, że na razie nie będą powoływani, bo ministerstwo jest w fazie organizacji. „Nie ma osób, które są wiceministrami, podsekretarzami stanu. Na razie jestem tylko ja. Poprzednicy kreowali dużą liczbę stanowisk, obecny rząd ma inne podejście w tej sprawie” – zaznaczyła minister.

Pierwsze zadanie: notyfikacja wniosku w KE

Minister przemysłu wskazała, że pierwszym zadaniem, jakie czeka resort, będzie doprowadzenie do uzyskania zgody Komisji Europejskiej na pomoc publiczną dla polskich spółek węglowych.

„Od dwóch lat takie postępowanie toczy się przed Komisją Europejską, poprzednikom nie udało się dopiąć tego tematu. Ja mam nadzieję, że nam się uda to zrobić w najbliższym czasie – w połowie stycznia wybieram się do Brukseli i mam nadzieję, że przeprocedujemy ten wniosek, który od dwóch lat jest w zamrażalce” – powiedziała Czarnecka.

Przypomnijmy – na początku 2022 r. polski rząd złożył do Komisji Europejskiej wniosek notyfikacyjny dotyczący zgody na pomoc dla polskich kopalń węgla kamiennego do 2030 r. Wartość pomocy wynosi 28,8 mld zł. W zamian za zgodę KE nasze kopalnie miałyby zmniejszać wydobycie i sukcesywnie zamykać się do 2049 r.

„Nasi poprzednicy nie spotkali się z komisarzami. Musimy zacząć od spotkania z nimi i ustalić, dlaczego KE nie przeprocedowała tego wniosku” – wskazała minister.

Kopalnie czekają audyty i zmiany kadrowe

Pytana o ewentualne zmiany we wcześniej przygotowanym harmonogramie zamykania kopalni węgla kamiennego, Czarnecka powiedziała: „Harmonogram jest ustalony w ramach ustaleń rządowych. Kopalnie będą funkcjonować tak długo, jak długo będą w tychże kopalniach zasoby. To jest nasze zapewnienie”.

Dodała, że trwają zmiany personalne w zarządach spółek węglowych, a niedługo rozpoczną się w nich audyty. „W chwili obecnej nadzór nad spółkami sprawuje Ministerstwo Aktywów Państwowych i to właściwy minister dokonuje obecnie zmian kadrowych. Trwają rozmowy rządowe jak ma wyglądać model docelowy” – wskazała.

„Audyty będą wykonywane nie tylko przez spółki, ale przez organy kontrolne, np. NIK. Będziemy zajmować się kwestiami nominatów. Co do kwestii personalnych, to odpowiedzialne za konkursy jest Ministerstwo Aktywów Państwowych” – dodała.