"Ciągłe incydenty antysemickie są szczególnie niepokojące dla młodych ludzi, którzy zakładają rodziny lub zaczynają kariery. Zastanawiają się, czy dalej chcą tu mieszkać" - dodała Knobloch, wskazując, że myślą o emigracji do Izraela albo "innego europejskiego kraju".

88-letnia Knobloch, która przeżyła Holokaust zaznaczyła, że antysemityzm nie został wymyślony w Niemczech. "Nigdy nie został pokonany, to jest jasne. Ale nie wierzyłam, że pojawi się ponownie w takiej formie i że nienawiść do narodu żydowskiego i państwa Izrael będzie wykrzykiwana na demonstracjach przy aplauzie zebranych" - powiedziała.

W połowie maja demonstracje propalestyńskie w Berlinie, Frankfurcie, Fryburgu, Mannheim i Stuttgarcie doprowadziły między innymi do zamieszek i okazywania otwartej nienawiści do Żydów.

Dane wskazują, że antysemityzm w Niemczech wzrasta. Policja odnotowała bowiem w 2020 r. najwięcej ataków antysemickich od 2001 roku, kiedy zaczęto prowadzić statystyki. 2275 naruszeń prawa w ubiegłym roku oznaczało średnio sześć antysemickich przestępstw dziennie.

Reklama