Według urzędu statystycznego, dzisiejsze liczby wynikają głównie z większej liczby ludności i wyższego odsetka osób starszych - pisze portal tygodnika "Spiegel".

W ubiegłym roku zmarło 1 016 899 osób. W porównaniu z pierwszym rokiem pandemii, 2020, liczba zgonów wzrosła o 31 327, czyli o 3 procent. Starzenie się społeczeństwa tylko częściowo wyjaśnia ten dalszy wzrost, ponieważ ogólny wzrost średniej długości życia osłabia efekt starzenia się. Przed pandemią liczba zgonów rosła średnio o jeden do dwóch procent rocznie. Zmieniło się to wraz z kryzysem koronawirusa. Już w 2020 r. liczba zgonów wzrosła o pięć procent w porównaniu z rokiem 2019 przed pandemią, a w 2021 r. aż o osiem procent w porównaniu z rokiem 2019.

Oficjalnie zgłoszone przypadki śmierci w wyniku koronawirusa również tylko w pewnym stopniu stanowią wyjaśnienie dla nowych danych dotyczących zgonów. Zdaniem ekspertów możliwe jest, że ujawniają się teraz także "konsekwencje odłożonych operacji i badań profilaktycznych".

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

Reklama