Tempo wzrostu gospodarczego na obszarze 20 państw posługujących się wspólną walutą wyniosło 0,3 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem, przy wzięciu pod uwagę danych w cenach stałych, uwzględniających efekty kalendarzowe – wynika ze wstępnych wyliczeń Eurostatu, unijnego urzędu statystycznego. To wyraźna poprawa, po dwóch kwartałach, w których strefa euro znajdowała się w stagnacji.

Gorzej wypadła cała UE. PKB w II kw. nie zmienił się w porównaniu z początkiem roku, wobec wzrostu w ujęciu kwartalnym o 0,2 proc. od stycznia do marca. Tak znacząca różnica między strefą euro i UE w tempie rozwoju nie zdarza się często.

Wśród siedmiu państw, które są członkami UE, ale nie posługują się wspólną walutą, bardzo słabo radzi sobie w ostatnim czasie Szwecja. W II kw. gospodarka tego państwa skurczyła się o 1,5 proc. w porównaniu z początkiem roku i jest to trzeci spadek PKB w czterech ostatnich kwartałach. W ujęciu rocznym szwedzki PKB spadł w II kw. o 2,4 proc. i był to najgorszy wynik od czasów pandemii. Ta sytuacja wpisuje się w widoczny w ostatnich kwartałach trend, zgodnie z którym to umowna północ Europy (łącznie z Wielką Brytanią) ma większe ekonomiczne problemy niż kłopotliwe z tego punktu widzenia w poprzednich latach południe kontynentu.

CAŁY TEKST WE WTORKOWYM WYDANIU DGP I NA E-DGP

Reklama
ikona lupy />
Tempo wzrostu PKB / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe