"Rozmawiałem dzisiaj ponownie z premierem Węgier V. Orbanem. I po raz kolejny zapewnił mnie o poparciu dla daleko idących sankcji skierowanych wobec Rosji. W tym także o zablokowaniu systemu SWIFT" - napisał premier na Twitterze.

Nie jest prawdą, by Węgry blokowały porozumienie w sprawie odłączenia Rosji od międzynarodowego systemu bankowego SWIFT - oświadczył w sobotę szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto na Facebooku.

"Nie mieści mi się w głowie, jak to możliwe, że jest wojna, umierają ludzie, a niektórzy produkują fake newsy. Teraz kłamią, że Węgry blokują część sankcji przeciw Rosji, np. w związku z systemem SWIFT. Niech będzie jasne: TO NIEPRAWDA!" - napisał Szijjarto.

"Nigdy nie wypowiedzieliśmy się przeciwko żadnym sankcjom, niczego nie blokowaliśmy i nie blokujemy" - dodał.

Reklama

SWIFT to globalny system wymiany informacji między instytucjami finansowymi.

Z kolei wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński poinformował, że w sobotę rozmawiałem z ambasador Węgier Orsolyą Zsuzsanną Kovács i że "Węgry nie będą blokować żadnych sankcji przeciwko Rosji, w tym także dot. systemu SWIFT".

W nocy z piątku na sobotę formalnie weszły w życie sankcje Unii Europejskiej nałożone na Rosję za atak na Ukrainę. UE nałożyła je na prezydenta Władimira Putina i ministra spraw zagranicznych Sergieja Ławrowa. Przyjęła też szeroko zakrojone sankcje indywidualne wobec innych osób i gospodarcze. Sankcje obejmują też Białoruś.

W ostatnich dniach pojawiały się informacje, że kilka krajów odrzuca sankcje polegające na wyłączeniu Rosji z systemu SWIFT - wedłóg doniesień oprócz Niemiec, Włoch i Cypru, miałyby by to być również Węgry.

W piątek w telewizji ARD szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock stwierdziła, że wykluczenie Rosji z międzynarodowego systemu płatności SWIFT spowodowałoby "ogromne szkody uboczne" i mogłoby zagrozić także dostawom energii do Niemiec.

W rozmowie telefonicznej z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, premier Włoch Mario Draghi miał zgodzić się na odłączenie Rosji od systemu bankowego SWIFT. Poinformował o tym w sobotę na Twitterze ukraiński prezydent.