Rada Krajowa Lewicy Razem, po zapoznaniu się z wynikiem negocjacji programowych, upoważniła posłów Razem do głosu za wotum zaufania dla rządu. Rada podjęła także decyzję o tym, że Razem nie wejdzie do rządu. Wyraziła też zgodę na powołanie międzypartyjnego klubu Lewicy, współtworzonego przez parlamentarzystki i parlamentarzystów Lewicy Razem.

Razem, ale osobno

Reklama

Jak podkreślali w rozmowie z PAP liderzy Razem Adrian Zandberg i Magdalena Biejat, nie udało się przekonać pozostałych partii, aby kluczowe dla ich formacji postulaty zostały wprowadzone do umowy koalicyjnej.

O decyzję partii Razem pytany był w Sejmie współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. "To nie jest dla nas nowa informacja. Partia Razem tworzy koalicję. Partia Razem rekomenduje na wicemarszałkinię Senatu osobę, partia Razem popiera rząd, natomiast zdecydowała, że nie będzie uczestniczyła w Radzie Ministrów" - powiedział Czarzasty.

Konsekwencja w decyzjach

Zaznaczył, decyzja partii Razem była mu znana od dwóch miesięcy.

W piątek w południe w Sejmie doszło do parafowania umowy koalicyjnej przez przewodniczącego liderów Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, przewodniczącego Polski 2050 Szymona Hołowni, prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz współprzewodniczących Nowej Lewicy: Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia.

autorka: Karolina Kropiwiec