Respondenci pytani byli też czy zgadzają się, że się komisja ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce powinna pracować dalej w nowym składzie, wybranym przez nową większość parlamentarną, a w przyszłości powinni przed nią pojawić się liderzy polityczni w tym Jarosław Kaczyński i Donald Tusk?

Tak dla komisji "lex Tusk", ale tylko w nowym składzie

Reklama

Jak podaje WP, 52,8 proc. respondentów uważa, że organ powinien dalej istnieć i pracować w nowo wybranym składzie, a w przyszłości stawić powinni się przed nim prezes PiS Jarosław Kaczyński i lider PO Donald Tusk.

31,7 proc. ankietowanych jest odmiennego zdania. Z czego, 19,8 proc. twierdzi, że tzw. komisja lex Tusk zdecydowanie nie powinna dalej funkcjonować.

15,5 proc. badanych nie potrafiło odpowiedzieć, czy komisja ds. badania rosyjskich wpływów powinna dalej działać.

Wyjątkowo zgodni wyborcy PiS i KO

Z badania wynika, że 57 proc. zwolenników Prawa i Sprawiedliwości uważa, że organ powinien dalej działać. Tyle samo zwolenników komisji jest wśród Koalicji Obywatelskiej.

21 proc. wyborców Trzeciej Drogi jest zdania, że komisja ds. rosyjskich wpływów powinna dalej działać, a 76 proc. jest odmiennego zdania.

Za dalszym funkcjonowaniem organu opowiedziało się 82 proc. wyborców Lewicy.

26 proc. wyborców Konfederacji nie wie, czy komisja powinna dalej funkcjonować. 41 proc. sądzi, że organ nie powinien dalej działać.

Badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski przeprowadzono metodą CAWI od 1 do 3 grudnia 2023 roku na reprezentatywnej grupie 1 tys. dorosłych Polaków.

oloz/ pat/