TVP faworyzowało polityków PIS

Nie jest tajemnicą, że za poprzednich rządów, telewizja publiczna sprzyjała ówcześnie rządzącej partii. Eksperci zaznaczają, że sposób prezentowania treści był dobrany w taki sposób, aby o opozycji mówić źle, a o rządzących tylko dobrze. Na temat słynnych pasków TVP wypowiedziała się nawet Rada Języka Polskiego. Językoznawcy stwierdzić mieli, że mamy do czynienia z tzw. kreowaniem rzeczywistości.

Sami politycy PIS mogli liczyć także na znacznie więcej czasu antenowego. Dla przykładu, w II kwartale 2023 roku, politycy Zjednoczonej Prawicy mogli liczyć na 79% czasu antenowego, czyli 4 razy więcej niż wszyscy pozostali razem wzięci. Dla porównania Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga otrzymały łącznie jedynie 4% - czyli blisko 20 razy mniej.

Reklama

Takie dysproporcje sprawiają, że o obiektywności TVP w tamtym czasie nie ma mowy. Według sondaży PIS posiadał w tamtym czasie ok. 35 proc. poparcia. Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga miały kolejno 25 proc. i 11 proc. poparcia. Oczywiście naturalne jest, że są okresy, w których przedstawiciele jakiejś opcji mają więcej do powiedzenia, ale tak duże różnice są niedopuszczalne.

Czy nowy rząd odpolitycznił TVP?

Nowy rząd obiecał, że odpolitycznienie TVP będzie jednym z celów koalicji. Część osób twierdzi, że dziś TVP po prostu zmieniło front i faworyzuje nadal, ale tym razem nowy rząd. Czy faktycznie tak jest? Póki co za szybko, aby wydawać takie oceny, ale możemy przyjrzeć się danym.

Podziałowi czasu antenowego w programie „19:30” postanowił przyjrzeć się użytkownik X (Twitter) o nazwie „Kucolog”. Sprawdził on, jak dużo przypadło go poszczególnym opcją. Na czoło wysunęła się Koalicja Obywatelska, która mogła liczyć aż na 31% łącznego czasu w dniach 21-27 grudnia. Drugie miejsce przypadło PISowi, ponieważ dostał 29% czasu. Aż 24% przypadło Trzeciej Drodze — w tym 11% partii Polska 2050, a 13% PSL. Mniej, bo 9% dostała Lewica. Konfederacji, dotychczas w praktyce nieobecnej w mediach publicznych, przypadło 7% czasu antenowego.

Należy oczywiście pamiętać, że omawiane wartości dotyczą jedynie programu informacyjnego w dniach 21-27 grudnia, więc próbka jest niewielka. Dodatkowo należy pamiętać, że czas antenowy to jedynie jedna z form faworyzowania danej opcji politycznej. Nie mniej, należy stwierdzić, że podział ten jest zdecydowanie bardziej demokratyczny i odpowiadający mandatom oraz poparciu w społeczeństwie.

Niedoszacowany wydaje się być PIS, choć różnica nie jest duża. Na wyjątkowo dużo czasu antenowego liczyć mogli za to politycy Trzeciej Drogi. Wnioski płynące z danych są, póki co pozytywne — pluralizm zawitał do mediów publicznych, choć póki co partie opozycyjne mogą liczyć na nieco więcej czasu, niż wynika to z sondaży oraz podziału mandatów.