Do Michała Gramatyki, posła Polski 2050 (i kandydata Trzeciej Drogi), a przy tym doktora nauk prawnych i kryminalistyka, wysłałem taki oto gorzki liścik: „Niemożliwe, ale jednak prawdziwe: sądownictwo polskie jest od trzech dekad krytykowane za mniej więcej to samo, a politycy w kolejnych kampaniach zapowiadają doniosłe zmiany. Jakby jakaś zła wróżka roztaczała nad wymiarem sprawiedliwości płaszcz niereform. Nawet te ostatnie, dokonywane przez PiS wśród nieomal szczęku oręża, nie niosły za sobą usprawnienia i przyspieszenia tempa prac młynów sprawiedliwości. Powtykać swoich sędziów, powstrzymać awanse sędziów niezależnych od rządu – ot, cały horyzont działań pisowskich i ziobrowskich. A wy, macie szerszy horyzont? Coś z «tym» zrobicie, czy po wygranej opozycji będziemy mieli tradycyjny stan rzeczy – i tradycyjną, jałową krytykę?

Cały tekst przeczytasz w weekendowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej" i na eGDP.

z Michałem Gramatyką rozmawia Jan Wróbel

©Ⓟ

Reklama