Umocnienie złotego w dniu dzisiejszym szło w parze z podobnym zachowaniem innych walut regionu. Wspólne bowiem było ich źródło. Mianowicie zdecydowana poprawa klimatu inwestycyjnego w następstwie wzrostów na rynkach akcji oraz zwyżka kursu EUR/USD z 1,4850 do 1,50 dolara. We wtorek zarówno giełdy, jak i wspólna waluta powinny kontynuować ten marsz na północ. To tworzy doskonałe warunki do dalszego umocnienia złotego. Publikowane jutro przez Narodowy Bank Polski wrześniowe dane o saldzie rachunku obrotów bieżących mogą ten proces wzmocnić, o ile deficyt będzie niższy od prognozowanych 487 mln EUR. Przy tak wyraźnej poprawie sentymentu do polskiej waluty, wyższy deficyt nie powinien jej zaszkodzić.

Dzisiejsze spadki USD/PLN i EUR/PLN wpłynęły na zmianę układu sił na wykresach tych par. Obecnie podaż ma zdecydowaną przewagę, co sugeruje kontynuację spadków w kolejnych dniach. Ich celem są październikowe dołki, czyli odpowiednio 2,77 zł i 4,1590 zł.

Na gruncie analizy technicznej nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wspomniane wsparcia zostały pokonane. W praktyce, przy tak dużej korelacji złotego z giełdami, będzie to zależało tylko od tego, czy korekta na rynku akcji już się zakończyła i obecnie obserwujemy powrót do głównego trendu? Czy też może ostatnie wzrosty są jedynie odreagowanie wcześniejszych spadków, po zakończeniu którego korekta będzie kontynuowana?

Reklama