Sztab kryzysowy we Wrocławiu

O 7 rano w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu ponownie zebrał się sztab kryzysowy. Udział w nim biorą m.in. premier Donald Tusk, wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Szef rządu poprosił o podanie konkretnych prognoz zagrożenia dla miast.

Czy Wrocław jest zagrożony?

Reklama

Przygrodzki poinformował, że w założeniach modelowych jego centrum badań "uwzględnione są uwarunkowania, które występują aktualnie i są prognozowane". "Do zbiornika Racibórz dopływa już mniejsza woda niż ta, którą mieliśmy, czyli mamy tam spadki" - poinformował. Dodał również, że uwzględniona jest również sytuacja na rzece Nysie Kłodzkiej "czyli tak naprawdę już do zbiorników Nyskich też dopływa mniej wody i tam są już notowane spadki". "Ta woda jeszcze ma odpływ ze zbiorników nyskich, ale prawdopodobnie będzie obniżana" - przekazał.

Odnosząc się do Wrocławia, poinformował, że "stan wody wynosi tam 650, co w tym kontekście wydaje się dość bezpiecznym wariantem". "Oczywiście tak jak wspominałem, istnieje duże ryzyko, że infrastruktura będzie się w miarę upływu czasu męczyła,. (...) My przedstawiamy ten wariant najbardziej prawdopodobny" - podsumował. (PAP)