Stary, przedwojenny zwyczaj

W Wojsku Polskim istniało przed II Wojną Światową wiele, dziś zapomnianych zwyczajów. Są stare tradycje, które są dziś łamane. Doskonałym przykładem jest rezygnacja z biało-czerwonej szachownicy na polskich F-35A. Z uwagi na zastosowanie specjalnej farby, która pochłania fale radarowe, postanowiono, że szachownica na tych samolotach będzie w odcieniach szarości.

Są też tradycje, do których się powraca. Tutaj doskonałym przykładem będzie z kolei Marynarka Wojenna. MON w tym tygodniu przedstawił projekt ustawy, zgodnie z którą przywrócony zostanie używany przed laty proporzec. Innym zwyczajem, do którego powróciła armia, jest tradycja nadawania imion czołgom.

Pierwszy polski Abrams otrzymał imię

Do tej tradycyjny postanowili nawiązać żołnierze z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej. Jak poinformowali na swoich social media, nawiązując do tradycji okresu międzywojennego i II Wojny Światowej przywrócony zostanie zwyczaj nadawania imion czołgom. Pierwszy polski Abrams podczas dzisiejszej uroczystości otrzymał już swoje imię - „Sitek-21”.

Nazwa ta nawiązuje do żołnierza 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, 21-letni sierż. Mateusza Sitka (pośmiertnie został awansowany z szeregowego na sierżanta), który zmarł 6 czerwca z powodu ran poniesionych po ataku nożem a granicy polsko-białoruskiej. Żołnierz został odznaczony za swoją służbę Złotym Medalem "Za Zasługi dla Obronności Kraju".

Odsłonięcia dokonała Pani Emilia, matka śp. Mateusza oraz dowódca 1. batalionu czołgów wchodzącego w skład 1. Warszawskiej Brygady Pancernej. Czołgiem, który został nazwany imieniem tragicznie zmarłego żołnierza, jest jeden z 116 należących do Polski czołgów M1A1 Abrams.

Upamiętnienie żołnierzy buduje morale

Warto w tym miejscu zauważyć, że omawiany czołg M1A1 Abrams swoją nazwę zawdzięcza amerykańskiemu generałowi Creightonowi Abrams. W Stanach Zjednoczonych także istnieje tradycyjna upamiętniania żołnierzy przez nadawanie pojazdom nazw pochodzących od nazwisk. Tak samo zrobiono np. w przypadku nowego lekkiego czołgu M10 Booker i bojowego wozu piechoty M2 Bradley.

Nie jest to jedyna forma upamiętnienia Mateusza. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział podczas inauguracji operacji „Bezpieczne Podlasie” w Ośrodku Ćwiczeń Zielona pod Supraślem, że jego imieniem zostanie nazwany Komponent Obrony Pogranicza. KOP zostanie sformowany z istniejących już batalionów lekkiej brygady Wojsk Obrony Terytorialnej.

ikona lupy />
Nowo formowany w ramach Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT) Komponent Obrony Pogranicza (KOP) ma być formacją w większym stopniu uzawodowioną niż WOT. Docelowo aż połowa tam służących żołnierzy będzie zawodowa. / 15 Giżycka Brygada Zmechanizowana

Wiele osób popiera takie działania, ponieważ budują one Esprit de Corps, czyli ducha zespołu. Jest to często niedoceniany aspekt budowy potencjału armii. Zwykle mówiąc o potencjalne danej formacji, analizuje się posiadany sprzęt wojskowy. Niezwykle ważną rolę pełnią także morale.

Jakie czołgi posiada Polska?

Obecnie w Wojsku Polskim służy kilka typów uzbrojenia. Oprócz wspomnianych czołgów M1A1 FEP (dostarczono wszystkie 116 zamówionych wozów), mamy niesprecyzowaną liczbę czołgów T-72 oraz PT-91 (głęboka polska modernizacja czołgu T-72), czołgi K2 Czarna Pantera oraz czołgi rodziny Leopard 2 (Leopard 2A4, 2A5 oraz 2PL).

ikona lupy />
Polski czołg Leopard 2PL w trakcie manewrów Puma 22. / 18 Dywizja Zmechanizowana

Na przełomie roku dotrzeć do nas ma także pierwsza partia z 250 zamówionych najnowszych amerykańskich M1A2SEPv3 Abrams. Dodatkowo w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu polscy czołgiści mogą szkolić się na 28 wypożyczonych z USA czołgach M1A2SEPv2.