Jednym z celów rosyjskich uderzeń rakietowych na ukraińskie miasta, i to od samego początku wojny, było wyeliminowanie przemysłu zbrojeniowego przeciwnika. Po części sztuka ta się udała, jednak Ukraińcy nie załamali się i zamiast zmniejszać, to z czasem zwiększają własną produkcję wszystkiego, czym można uszkodzić agresora.
Nowa fabryka materiałów wybuchowych
Teraz ze wsparciem dla walczącej Ukrainy postanowiła podążyć Litwa, wyrażając zgodę na wybudowanie na jej terenie wielkiej fabryki materiałów wybuchowych. Stało się to dosłownie w chwilę po tym, jak jedna z ukraińskich firm, której nazwy władze krajów na razie ze względów bezpieczeństwa nie chcą zdradzać, zwróciła się z takim wnioskiem. Już w minioną środę podpisano z litewskim rządem protokół intencyjny, a jak informuje portal „lrt.lt”, inwestycja powstać ma błyskawicznie, zaś produkcja materiałów powinna rozpocząć się już w przyszłym roku.
Erika Kuročkina, litewska wiceminister gospodarki, która podpisała umowę ze stroną ukraińską, zapowiedziała, że nie jest to ostatni międzynarodowy projekt wojskowy. Dwóch kolejnych inwestorów już wyraziło chęć budowy na Litwie swych fabryk. Northrop Grumman chce do połowy 2026 roku wybudować na Litwie linię produkcyjną amunicji kalibru 30 mm, a Rheinmetall zamierza zainwestować 180 mln euro w fabrykę amunicji 155 mm. W kolejce stoją też następne firmy z Ukrainy.
- Litwini i Ukraińcy rozmawiają również o rozwoju dronów i innych technologii obronnych – oświadczyła minister Kuročkina.
Materiały wybuchowe przejadą przez Polskę
A chociaż Litwini nie ujawnili nazwy firmy, jaka ma u nich zainwestować, wiadomo, iż produkować będzie ona RDX, czyli hexogen – związek chemiczny, który jest podstawą wielu materiałów wybuchowych. Radości z faktu budowy tej fabryki nie kryje strona ukraińska, a eksperci z portalu „Defence Express” wskazują, że jest to kraj bardzo bezpieczny i o doskonałym położeniu.
„Litwa jest miejscem stosunkowo bezpiecznym pod względem geostrategicznym, gdyż kraj ten bezpośrednio graniczy z Białorusią i enklawą kaliningradzką – twierdzą Ukraińcy.
Zwracają też uwagę, iż wybór Litwy na partnera w produkcji zbrojeniowej mógł być podyktowany tym, że kraj ten ma dość dobrze rozwinięty przemysł chemiczny, a problemu nie będzie stanowił też transport gotowych materiałów na Ukrainę. Tu jako kraj tranzytowy posłużyć ma Polska. Litwini, przekazując ukraińskiej firmie pod inwestycję trzy rządowe działki, dali też najlepsze warunki spośród innych państw.