Pierwsze M1A2SEPv3 już w Polsce. Ile czołgów do nas trafiło?

W sobotę, 18 stycznia 2025 roku w porcie w Gdyni rozładowany został pierwszy transport czołgów M1A2SEPv3 (System Enhancement Package version 3) Abrams. Informację tę przekazał poprzez platformę X (dawniej Twitter) minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. W transporcie znalazło się 28 czołgów. Oznacza to, że rok rozpoczęliśmy od pierwszej dostawy zakontraktowanych 3 lata temu czołgów.

ikona lupy />
M1A2SEPv3 w czasie rozładunku w porcie w Gdyni 18 stycznia 2025 roku. / Agencja Uzbrojenia

Czołgi nie trafią jednak od razu do jednostek. W pierwszej kolejności czeka je tzw. deprocessing, czyli poszerzony przegląd zerowy po długotrwałym transporcie morskim. W jego trakcie krajowi eksperci będą także sprawdzać, czy czołgi są sprawne i kompletne. Należy oczekiwać, że deprocessing potrwać może kilka tygodni, a odbywać się będzie w Poznaniu w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych.

ikona lupy />
Do Polski trafiło już 28 z 250 zamówionych czołgów M1A2SEPv3 Abrams. / Ministerstwo Obrony Narodowej

To należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej spółka, która od lat zajmuje się remontami czołgów i transporterów opancerzonych. W firmie powstaje Regionalne Centrum Kompetencyjne dla czołgów M1 Abrams. To także tam w 2019 roku otwarto Centrum Serwisowo-Logistyczne czołgów Leopard 2. Nie można również wykluczyć, że właśnie w Poznaniu powstawać będą w przyszłości czołgi K2 Black Panther dla Wojska Polskiego.

Polska kupuje amerykańskie czołgi Abrams oraz wozy towarzyszące

Historia czołgów rodziny M1 Abrams w Wojsku Polskim jest krótka. Pierwszą umowę na 250 czołgów M1A2SEPv3 podpisano 5 kwietnia 2022 roku, czyli 1,5 miesiąca po wybuchu wojny na Ukrainie. Zamówione czołgi to najnowszy dostarczany obecnie do U.S. Army wariant. Dostawy przewidziano na lata 2025-2026, a wartość umowy wyniosła 4,75 mld dol. netto. Producentem jest amerykańska spółka General Dynamics Land Systems. Czołgi powstają w fabryce Joint Systems Manufacturing Center zlokalizowanej w miejscowości Lima w stanie Ohio. Polskie zamówienie objęło:

  • 250 czołgów M1A2SEPv3 (cztery bataliony po 58 wozów oraz 18 pojazdów do celów szkoleniowych),
  • 26 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 HERCULES (Heavy Equipment Recovery Combat Utility Lifting Extraction System),
  • 17 mostów towarzyszących M1100 JAB (Joint Assault Bridge),
  • pakiet szkoleniowy, logistyczny i symulatory.
ikona lupy />
Wóz zabezpieczenia technicznego M88A2 HERCULES (ang. Heavy Equipment Recovery Combat Utility Lifting Extraction System) w trakcie transportu do batalionu czołgów Żurawicy. / 19 Lubelska Brygada Zmechanizowana

Oprócz tego zamówiona została także nowoczesna amunicja czołgowa kal. 120 mm:

  • KEW-A1 (APFSDS-T) - przeciwpancerna amunicja podkalibrowa z rdzeniem wolframowym,
  • M865 (TPCSDS-T) - amunicja szkolna,
  • M830A1 (HEAT-MP-T) - wielozadaniowa kumulacyjna amunicja przeciwpancerna,
  • M1002 (TPMP-T) - amunicja szkolna.
  • Polskie czołgi mają mieć także możliwość użycia najnowszych rodzajów amunicji podkalibrowej polskiej i niemieckiej (w tym DM-63A1)
ikona lupy />
Żołnierze z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej w czasie ćwiczenia Lampart 24. W rękach czołgistów dostrzec możemy podkalibrową amunicję szkoleniową DM88. / 18 Dywizja Zmechanizowana

4 stycznia 2023 roku podpisana została druga umowa. Tym razem chodziło o używane (choć z wyzerowanymi resursami) czołgi M1A1FEP. W ramach wartego 1,4 mld dol. netto pakietu (z którego 200 mln dol. pokryli sami Amerykanie) otrzymać mamy:

  • 116 czołgów M1A1FEP (Firepower Enhancement Package),
  • 12 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2HERCULES,
  • 8 mostów towarzyszących M1074 JAB,
  • 6 wozów dowodzenia M577 na podwoziu transportera opancerzonego M113,
  • 26 warsztatów MG SECM (na podwoziu HMMWV),
  • pakiet logistyczny i szkoleniowy.

Podobnie jak w przypadku pierwszej umowy, także tutaj zakupiona została amunicja czołgowa. Same czołgi otrzymamy niemal za darmo, a koszty generowane są m.in. przez zakupioną amunicję. Dostarczono już wszystkie 116 czołgów M1A1FEP. Pierwsze przypłynęły do Polski 28 czerwca 2023 roku, a ostatnie dostarczono 27 czerwca 2024 roku.

ikona lupy />
Wraz z czołami M1A1 Abrams do Polski trafiły także m.in. wozy warsztatowe M1152A1B2 HMMWV. / Sztab Generalny Wojska Polskiego

Mówimy więc łącznie o dwóch umowach na 366 czołgów M1 Abrams, 38 wozach zabezpieczenia technicznego M88A2 HERCULES, 25 mostach towarzyszących M1074/M1100 JAB, 6 wozach dowodzenia M577 oraz 26 pojazdach warsztatowych. To zapewne nie koniec zakupów, ponieważ 16 listopada 2023 Agencja Uzbrojenia informowała o rozpoczęciu negocjacji w temacie zakupu przez nasze Siły Zbrojne 25 czołgów saperskich M1150 ABV (Assault Breacher Vehicle), a w planach pozyskanie jest kolejnych wozów zabezpieczenia technicznego, czy kontenerowych warsztatów samochodowo-czołgowych.

Czołgi Abrams w Wojsku Polskim

Mówimy więc o zamówieniu przez nasz kraj sześciu 58-wozowych batalionów oraz kompanii szkolnej dla Abrams Academy przy Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych (CSWL) w Poznaniu. W czołgi te uzbrojona ma być 18. Dywizja Zmechanizowana, która operuje we wschodniej Polsce (głównie na terenie województwa mazowieckiego, lubelskiego, świętokrzyskiego i podkarpackiego).

W 18. Dywizji Zmechanizowanej funkcjonować ma właśnie sześć batalionów czołgów. Pierwsze trzy zlokalizowane są w Wesołej, gdzie stacjonuje 1. Warszawska Brygada Pancerna. Dwa bataliony posiada 19. Lubelska Brygada Zmechanizowana (w Żurawicy oraz w Lublinie). Ostatni, szósty batalion, będzie stacjonować w Wólce Gościeradowskiej i będzie wchodzić w skład 18. Brygady Zmotoryzowanej.

ikona lupy />
Obecnie czołgi M1A1FEP znajdują się w Warszawie oraz Żurawicy. / 19 Lubelska Brygada Zmechanizowana

Pierwsze dwa dostarczone bataliony trafiły początkowo do 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, lecz część czołgów przekazano w zeszłym roku do batalionu czołgów w Żurawicy (19. Lubelska Brygada Zmechanizowana). Prawdopodobnie pierwsze M1A2SEPv3 będą trafiać do CSWL oraz 1. Warszawskiej Brygady Pancernej.

Otrzymaliśmy potężny sprzęt dla naszych czołgistów

Zakup przez Polskę czołgów M1A2SEPv3 jest jednym z tych, które trudno krytykować. Powstaje centrum szkoleniowe oraz obsługowe. Maszyny docierają na czas (a nawet wyprzedzają początkowy harmonogram), a wraz z nimi zamówiono pojazdy towarzyszące (czego nie można powiedzieć w przypadku czołgów K2).

Dodatkowo są to jeśli nie najlepsze czołgi świata (bo trudno obiektywnie wskazać najlepsze), to będące w ścisłej globalnej czołówce. Jedynym dużym brakiem, na który zwracają uwagę eksperci, jest system obrony aktywnej Trophy, który drastycznie zwiększa szanse na przeżycie czołgu w starciu z nowoczesnymi dronami i kierowanymi pociskami przeciwpancernymi.

ikona lupy />
Nocne strzelanie polskich czołgów M1A1 FEP. / 1. Warszawska Brygada Pancerna

Co ciekawe, czołgi dostarczono razem z najnowszym amerykańskim pancerzem. Wiemy to dzięki najnowszym zdjęciom z portu. Na pancerzu możemy znaleźć numer seryjny z oznaczeniem MP. Amerykanie literą M oznaczają NEA/NGAP (Next Evolution Armor/Next Generation Armor Package), czyli najnowszy opracowany w USA typ pancerza. To wytrzymalszy, pozbawiony uranu pancerz, który otrzymują najnowsze czołgi dla U.S. Army.

ikona lupy />
Oznaczenie na dostarczonych do Polski czołgach sugeruje zastosowanie najnowszych pancerzy NGAP (Next Generation Armor Package). / Agencja Uzbrojenia

Jakie są czołgi M1A2SEPv3 Abrams?

Czołgi M1A2SEPv3, podobnie jak Leopard 2A7, ważą niemal 70 ton. Ich masa wynosi 66,8 tony, co czyni je jednymi z najcięższych czołgów na świecie. Potężny silnik o mocy 1500 KM sprawia jednak, że pojazd nie cierpi na problemy związane z tak dużą wagą. Co istotne, silnik ten ma technologiczny zapas, który umożliwia zwiększenie mocy.

ikona lupy />
Czołgi Leopard 2PL podczas przygotowań przed defiladą z okazji Święta Wojska Polskiego. / MON

Tym, co może odróżniać amerykańskie wozy, jest fakt, że jednostką napędową jest turbina gazowa AGT1500 od Honeywell. To rodzaj silnika, z którego korzystają zwykle małe samoloty i śmigłowce. Do wad zalicza się m.in. większą wrażliwość filtrów powietrza czy duże zużycie paliwa.

Ma jednak liczne zalety. Po pierwsze, pozwala on na odciążenie logistyki. Amerykańskie brygady pancerne wspierane są m.in. przez śmigłowce AH-64 Apache. I te i te stosują turbinę gazową, co ułatwia zaopatrywania wojska. Silnik Abramsa daje możliwość użycia różnych rodzajów paliwa. Niezależnie od tego, czy do baku wlejemy benzynę, ropę czy paliwo lotnicze, czołg odpali i pojedzie bez problemów. Amerykanie z uwagi na duże nasycenie śmigłowcami, zdecydowali się na używanie paliwa lotniczego, co ułatwia zaopatrywanie wojska.

ikona lupy />
Amerykanie w swoich czołgach używają silników AGT1500. Na zdjęciu power-pack służącego w Siłach Zbrojnych RP M1A1FEP. / 1. Warszawska Brygada Pancerna

Dodatkowo taki silnik pozwala na szybsze uzyskanie mocy, co oznacza, że może Abrams może np. szybciej wycofać się za przeszkodę terenową.

Te czołgi zagwarantują bezpieczeństwo dla polskich załóg

M1A2SEPv3 Abrams można z pewnością nazwać najbezpieczniejszym dla załogi polskim czołgiem. Dlaczego? Składa się na to wiele różnych cech i rozwiązań konstrukcyjnych. Najczęściej wspominanym jest izolowany magazyn amunicji. Nawet po jego trafieniu i eksplozji zgromadzonej amunicji, załoga może wyjść bez szwanku. Wyzwolona energia uchodzi przez specjalne klapy wydmuchowe, które sprawiają, że w przedziale załogi nie widać skutków wybuchu.

ikona lupy />
Polski czołg M1A1FEP z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej. / 18 Dywizja Zmechanizowana / 18 Dywizja Zmechanizowana

Czołgi wyposażone są w najnowsze amerykańskie pancerze kompozytowe. Choć nie znamy ich dokładnych parametrów (te są ściśle strzeżoną przez Amerykanów tajemnicą), to eksperci twierdzą, że są to rozwiązania światowej klasy. Charakterystyczną cechą czołgu jest płaski przód wieży. Podczas gdy inne czołgi (takie jak np. Leclerc czy Leopard 2) mają tam słabe punktu (np. w postaci przyrządów celowniczych), amerykański wóz pozbawiony jest takich elementów w tym miejscu.

Czołg został wyposażony także w ulepszony pakiet opancerzenia przeciw IED (improwizowanym ładunkom wybuchowym). Posiada również mocowania pancerza reaktywnego, który jeszcze bardziej zwiększa przeżywalność na polu walki. Amunicja nowej generacji sprawia, że Abrams ma także potężną siłę ognia. Najnowsze amerykański pociski podkalibrowe z łatwością poradzą sobie z rosyjskimi czołgami, a systemy kierowania ogniem gwarantują wysoką celność.

ikona lupy />
Polskie czołgi M1A2SEPv3 pokryte są powłokami CARC (Chemical Agent Resistant Coating). Zmniejszają one widmo termiczne wozu. / Agencja Uzbrojenia

Ciekawostką jest także fakt zastosowania nowego rodzaju powłok. Powłoka CARC (Chemical Agent Resistant Coating) to specjalna mieszanka chemiczna, która chroni czołg przed wykryciem w spektrum podczerwieni (IR). Mówiąc najprościej — trudniej dostrzec czołg pokryty takimi powłokami w termowizji. To szczególnie istotne w działaniach nocnych, gdy załogi przeciwnika będą opierać się o działania na kamerach termowizyjnych. Czołgiści, którym zostaną przekazane niedługo nowe wozy, mogą być więc spokojni.