Pierwsze zdjęcia M1A2 SEPv3 dla Wojska Polskiego?
W pierwszej połowie grudnia 2024 roku w USA w stanie Ohio w pobliżu miejscowości Sharonville dostrzeżony został ciekawy transport kolejowy. W składzie o oznaczeniu CSX 7209 znajdowało się 28 czołgów M1A2 SEPv3. To najnowszy wariant legendarnego Abramsa. Obecnie największym użytkownikiem jest U.S. Army. Czołgi te są także dostarczane australijskiej armii.
Pomalowane w trójkolorowy zielono-brązowo-czarny kamuflaż sugeruje jednak, że czołgi nie trafią do ojczyzny kangurów. Dokładniejsza analiza zdjęć pokazuje, że to nie są także amerykański wozy. Jak zwracają uwagę internauci, nowe mocowania anteny (od L3Harris) wskazują, że mogą to być wozy przeznaczone dla Polski.
Zdjęcia te są więc prawdopodobnie pierwszymi krążącymi po Internecie, na których dostrzec możemy najnowsze polskie czołgi. Pierwsza ich dostawa była początkowo przewidziana dopiero na 2025 roku, ale pierwsze sztuki mogą pojawić się w naszym kraju jeszcze w tym roku.
Nowe czołgi Abrams dla Polski
W przyszłości siły lądowe opierać się mają o trzy rodziny czołgów. Po pierwsze będą to posiadane już czołgi Leopard 2. Polska w latach 2002-2003 otrzymała 128 czołgów Leopard 2A4, a w latach 2014-2015 dołączyło do nich 14 wozów w wersji 2A4 oraz 105 2A5. Kompanię (14 czołgów) Leopardów 2A4 oddaliśmy na Ukrainę. Pozostałe 128 maszyn w wersji 2A4 przechodzi obecnie modernizację do standardu 2PL. Zmodernizowano już ok. 70 czołgów. Pierwsze Leopardy 2PL opuściły zakłady Bumar Łabędy w 2020 roku, a ostatnie mają to zrobić w 2027 roku. Koszt modernizacji wynosi 4,2 mld zł brutto.
Drugą rodziną są koreańskie K2.Umowa ramowa sugerowała nabycie aż 1000 tych pojazdów. Póki co zakupiono 180 sztuk za 3,37 mld dol. Dostawy zakończą się w przyszłym roku. W Polsce są już 84 wozy tego typu. Pod znakiem zapytania pozostaje to, jak dużo ich ostatecznie zakupimy. Wiadomo jednak, że trwają obecnie rozmowy nad umową opiewającą na kolejne 180 sztuk.
Trzecią rodziną mają być czołgi M1 Abrams. Za 1,4 mld dol. zakupiliśmy 116 używanych czołgów M1A1FEP wraz z zapasem amunicji. Warto wspomnieć o amunicji, ponieważ to ona stanowi większą część kosztów, a czołgi uzyskujemy niemal za darmo. Dodatkowo Amerykanie dorzucili do zakupu 200 mln dol. z własnej kieszeni. Dostawy zrealizowano już niemal pół roku temu, choć jej podpisanie nastąpiło dopiero 4 stycznia 2023 roku. Czołgi w najbliższych latach zostaną zmodernizowane do standardu SEPv3, czyli najnowszego, jaki jest obecnie produkowany.
5 kwietnia 2022 roku Polska zakupiła za 4,75 mld dol. 250 czołgów M1A2SEPv3. Te początkowo dotrzeć do nas miały w latach 2025-2026, ale pierwsza partia jest już w drodze i może pojawić się w polskim porcie jeszcze w tym roku. Nie wiadomo czy widoczne na zdjęciach czołgi pochodzą z pierwszej czy kolejnej partii dla Wojska Polskiego.
Jaki jest czołg M1A2SEPv3?
Czołg M1A2SEPv3 należy do najcięższych czołgów świata, ponieważ jego masa wynosi ok. 67 ton. Uzbrojony jest w gładkolufową armatę M256 kal. 120 mm. Może poruszać się z prędkością do 68 km/h. Technicznie jest w stanie rozwijać znacznie większą prędkość (nawet ok. 100 km/h), ale poruszanie się z taką prędkością prowadziłoby do bardzo szybkiego zużycia podzespołów czołgu, więc maksymalna prędkość została ograniczona.
Silnik generuje moc 1500 KM (co jest dziś standardem w nowoczesnych wozach), choć ma konstrukcyjne możliwości do zwiększenia tej mocy. Zasięg M1A2SEPv3 wynosi ponad 400 km. Izolowany magazyn amunicji ze specjalnymi klapami wydmuchowymi oraz solidne opancerzenie sprawiają, że czołg uchodzi dziś za jeden z najbezpieczniejszych dla załogi na świecie.
Najnowszy wariant SEPv3 różni od SEPv2 zwiększoną mocą układu elektrycznego. Ulepszono także systemy służące do komunikacji. Nowy system zarządzania stanem pojazdu (Vehicle Health Management System — VHMS) oraz wymienne moduły LRM (Line Replaceable Modules) poprawiają obsługę wozu.
Ważnym dodatkiem jest także łączne danych amunicji (Ammunition DataLink — ADL), które umożliwia zastosowanie amunicji programowalnej. Dzięki temu nasze czołgi będą mogły użytkować najnowszą amerykańską amunicję M1147 AMP, która zastąpić ma cztery starsze typy amunicji, ułatwiając logistykę i zwiększając elastyczność wykorzystania wozów.
Pakiet pancerza nowej generacji NGAP (Next Generation Armor Package) oraz pakiet ochronny przeciwko improwizowanym ładunkom wybuchowym (IED — Improvised explosive device) zwiększa przeżywalność czołgu na polu walki. Dzięki pomocniczemu zespołowi napędowemu (APU — Auxiliary Power Unit) możliwe jest zasilanie elektroniki podczas postoju bez konieczności uruchamiania silnika.