Polska szykuje pancerną nowość: ciężka CBWP

Już we wrześniu podczas targów zbrojeniowych MSPO 2025 w Kielcach Polska Grupa Zbrojeniowa zaprezentuje model nowej ciężkiej bojowej maszyny piechoty CBWP. Pojazd ma ważyć aż 42–48 ton, czyli tyle co czołg T-72, i zapewniać ochronę niespotykaną dotąd w żadnym innym BWP. To odpowiedź na zmieniające się realia pola walki, gdzie lekko opancerzone transportery coraz częściej stają się łatwym celem dla dronów i nowoczesnej broni przeciwpancernej.

Polska buduje „żelaznego kolosa”

Za projekt odpowiada firma Huta Stalowa Wola, znana m.in. z produkcji armatohaubicy Krab. Nowa ciężka BWP ma wykorzystywać jej podwozie, w którym znajdzie się miejsce dla 3-osobowej załogi oraz 8 żołnierzy desantu. Napęd zapewni układ znany z południowokoreańskiej armatohaubicy K9 Thunder, ale wzbogacony o dodatkowy, siódmy kat. To rozwiązanie ma zwiększyć stabilność i wytrzymałość maszyny.

ikona lupy />
HSW o ciężkim Krabie / X.com / HSW, PGZ

Uzbrojenie na każdą okazję

Polska BWP otrzyma zdalnie sterowany moduł bojowy ZSSW, uzbrojony w 30- lub 40-mm armatę automatyczną, 7,62-mm karabin maszynowy oraz wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike-LR. Oprócz tego przewidziano montaż dodatkowego opancerzenia, które pozwoli piechocie bezpiecznie dotrzeć na pole walki i wrócić z niego nawet pod ostrzałem.

Ambitne plany, wątpliwe terminy

Według założeń pierwsze CBWP miałyby przejść testy już w 2025 roku, choć eksperci podchodzą do tego terminu z dużym sceptycyzmem. Bardziej realny wydaje się rok 2026, gdy spodziewany jest prototyp gotowy do badań. Co ciekawe, na tym etapie projekt finansowany jest głównie ze środków własnych producenta, a dopiero później planowane jest włączenie inwestorów zewnętrznych.

Dlaczego Polska stawia na ciężkie BWP?

Eksperci zwracają uwagę, że doświadczenia z frontu w Ukrainie, pokazują, że lekkie transportery opancerzone są dziś mocno narażone. Wynika to z dominacji na polu walki lekkich ronów i rakiet przeciwpancernych. Ciężkie BWP, przypominające bardziej czołgi niż dawne transportery, mają stać się odpowiedzią na te wyzwania. Polska, stawiając na ochronę żołnierzy i siłę ognia, wpisuje się w globalny trend, w którym wojska lądowe coraz częściej rezygnują z lekko opancerzonych maszyn na rzecz „stalowych fortec”.