Nowe wyborcze hasło tej formacji powinno brzmieć: „Żadnych wyzwań – chyba że Putin do czegoś przymusi”. Tymczasem trafiły się nam czasy, które nieustannie przynoszą wyzwania – i na tym polega pech tego rządu.

W czasach wielkich wyzwań zazwyczaj pojawiają się ludzie, którzy gorąco pragną je podejmować. Ale potrzebują do tego idei – bo to one wskazują kierunek, w którym należy podążać. Poza tym idee, jeśli podziela je wystarczająca liczba ludzi, zyskują moc zmieniania świata. I właśnie wtedy dochodzi do momentu, kiedy stare zderza się z nowym. W sumie rzecz standardowa. Bo zawsze w czasach zmiany to, co należy do mijającej epoki, usiłuje się zaciekle bronić przed ideami i ludźmi, którym zachciewa się ruszyć z posad bryłę świata.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ