Pierwszy lot z serii misji Polaris jest planowany na koniec tego roku. Będzie trwał do pięciu dni i obejmie załogę składającą się z Jareda Isaacmana i trzech innych osób. Według planów sonda dotrze do wewnętrznego pasa radiacyjnego Van Allena, który rozciąga się na odległości od 0,2 do 2 promieni Ziemi (ok. 1 tys. km do 12 tys. km), częściowo po to, aby pomóc załodze w badaniach nad wpływem promieniowania kosmicznego na ludzkie ciało – podaje redakcja CNN. Jak twierdzi SpaceX, promieniowanie pozostaje poważnym problemem dla lotów kosmicznych na Księżyc i Marsa – wymagałyby one długotrwałej ekspozycji na promieniowanie, co może prowadzić do „zwiększonego ryzyka raka i chorób zwyrodnieniowych” i innych długoterminowych skutków, według NASA.

Isaacman powiedział, że misje Gemini z XX wieku, które ustanowiły wówczas rekordy wysokości, są drogowskazem dla tego, jak wysoko pierwsza misja Polaris będzie podróżować. Misje Gemini osiągały wysokość około 1300 kilometrów – czyli około trzy razy wyżej niż orbituje Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Isaacman nie podał konkretnej wysokości, na jakiej odbędzie się lot. Podczas misji załoga przeprowadzi spacer kosmiczny – pierwszy dla każdego, kto podróżuje na pokładzie kapsuły SpaceX Dragon.

Isaacman zapowiedział też drugą misję Dragona. Te dwie misje mają utorować drogę do pierwszej w historii misji załogowej na przyszłej rakiecie Starship firmy SpaceX – tej, którą Elon Musk ma nadzieję, że pewnego dnia będzie promować ludzi na Marsa.

Nie jest jasne, czy wszystko pójdzie zgodnie z planem, ani czy SpaceX będzie musiało przeprowadzić dodatkowe testy, zanim Isaacman będzie mógł wyruszyć w głąb przestrzeni kosmicznej. Do tej pory statek kosmiczny Dragon przewoził astronautów jedynie na niską orbitę okołoziemską, czyli obszar przestrzeni kosmicznej bezpośrednio otaczający Ziemię. Pierwsza misja Polaris będzie podróżować co najmniej dwa razy tak daleko.

Reklama

Ile te misje będą kosztować Isaacmana – nie wiadomo. Nie ujawnił on również, ile zapłacił za misję Inspiration 4 w zeszłym roku, choć powiedział, że było to mniej niż 200 milionów dolarów. „Wiemy, że kosmos jest drogi” – skomentował Isaacman zapytany o koszty programu Polaris, dodając, że jest już „w pełni finansowany”.

Misja Inspiration 4 była reklamowana jako zbiórka pieniędzy na rzecz szpitala dziecięcego St. Jude i przyniosła organizacji łącznie 243 miliony dolarów. Isaacman przekazał około 100 milionów dolarów, Musk dołożył kolejne 50 milionów, a reszta została zebrana dzięki publicznym datkom. Misje Polaris również mają wesprzeć ten sam cel.

Podczas pierwszej misji Polaris do Isaacmana dołączą: weteran lotnictwa Scott Poteet oraz dwie inżynierki operacyjne SpaceX – Sarah Gillis i Anna Menon, która będzie pełniła funkcję pokładowego lekarza. Isaacman będzie jedynym członkiem załogi z wcześniejszym doświadczeniem w lotach kosmicznych.