Zdaniem Danielssona i Uthemanna destabilizacja gospodarki przez rozwój sztucznej inteligencji (AI) będzie się odbywać kilkoma kanałami. Pierwszy z nich to sytuacja, w której AI zostanie celowo użyta w niecny sposób, np. w finansach. Głównie do tego, by obejść istniejące reguły oraz bezpieczniki i przynieść używającemu jeszcze większe zyski. Będą tak robić nie tylko przestępcy. Także po stronie w pełni legalnych aktorów życia gospodarczego pojawi się pokusa, by dzięki AI namierzać i wykorzystywać luki w systemie. Bez oglądania się na społeczne konsekwencje takich działań. A wszystko to w poczuciu bezkarności i przeświadczenia (przynajmniej na początku), że wina zostanie zepchnięta na samowolne działania maszyny.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU MAGAZYNU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ »