A może być jeszcze gorzej. Jak mówił wczoraj w wywiadzie dla TVN24 minister zdrowia Adam Niedzielski, bardziej pesymistyczny scenariusz zakłada, że apogeum grypy może nastąpić na przełomie lutego i marca. Obecnie, jak pisaliśmy wczoraj w DGP, największy problem dotyczy dzieci. Z danych NFZ wynika, że pomimo okresu świątecznego w szpitalach zajętych jest niemal 80 proc. łóżek pediatrycznych - 9,1 tys. na 11 tys. dostępnych. Za połowę hospitalizacji odpowiadają wirusy - głównie grypy, RSV i COVID-19.
Wzrost infekcji widać także w aptekach. Tuż przed świętami, jak wynika z danych PEX PharmaSequence, Polacy kupili jednego dnia ponad 1,8 mln opakowań produktów na przeziębienie i grypę. - Sprzedaż była historycznie rekordowa - mówi dr Jarosław Frąckowiak, prezes PEX PharmaSequence. Jego zdaniem to efekt połączenia sezonu przeziębień z zachorowaniami na COVID-19.
Cały artykuł przeczytasz w środowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej" lub na eGDP.