Nielegalny kompostownik lub pryzma? Inspektor może kazać go rozebrać

Nawet jeśli Twój kompostownik jest „eko”, może być nielegalny. Jeśli z niego śmierdzi, a do tego stoi zbyt blisko płotu lub okien sąsiada, szykuj się na kłopoty. Sąsiad ma prawo nawet zgłosić sprawę do inspektora nadzoru budowlanego, który może wydać nakaz jego rozbiórki. Przy tym zakładałbym, że taki problem pojawi się raczej w przypadku dużych pryzm kompostowych.

Jednak zapach (a raczej smród) to poważna sprawa – prawo tego nie ignoruje. Zgodnie z art. 144 Kodeksu cywilnego, właściciel nieruchomości musi powstrzymywać się od działań, które zakłócają korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę. A smród z cuchnącego kompostownika to klasyczny przykład tzw. immisji – podobnie jak hałas, dym czy pyły.

Kompost nie musi śmierdzieć! Oto, co warto wiedzieć

Dobrze prowadzony kompostownik nie powinien w ogóle śmierdzieć. Naturalny proces rozkładu organicznych resztek nie generuje przykrych zapachów – pod warunkiem, że zachowane są odpowiednie proporcje odpadów i warunki. Jeśli jednak z kompostownika zaczyna wydobywać się smród, to najczęściej oznacza, że coś poszło nie tak w procesie kompostowania. Najczęściej wystarczy wtedy przerzucić kompost, by przywrócić równowagę i zlikwidować smród. Przewietrzenie materiału sprawia, że procesy tlenowe zostają przywrócone, a zapach znika. I sąsiedzi znów mogą spokojnie otwierać okna.

ikona lupy />
Kompostownik plastikowy. Fot. Shutterstock / nieznane

Gdzie postawić kompostownik, żeby nie mieć problemów z prawem?

Kompostownik, nawet domowy, to urządzenie sanitarno-gospodarcze i musi być odpowiednio usytuowany. Wynika to z § 36 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r.

Najważniejsze odległości to:

  • kompostownik do 10 m³ – przynajmniej 7,5 m od granicy działki i 15 m od budynku mieszkalnego,
  • kompostownik od 10 do 50 m³ – 7,5 m od granicy działki i aż 30 m od okien i drzwi.

W przypadku jeszcze większych konstrukcji wymagana jest ekspertyza techniczna oraz zatwierdzenie przez inspektora sanitarnego. Co ważne, nawet tymczasowa sterta trawy rzucona pod płot może stać się przedmiotem sporu, jeśli sąsiad poczuje się poszkodowany.

Kompostuj z głową – dla dobra sąsiadów i własnego spokoju

Estetyczny, dobrze umiejscowiony i odpowiednio prowadzony kompostownik to żadna uciążliwość. Nie śmierdzi, nie szpeci ogrodu i nikomu nie przeszkadza. A przy okazji daje wartościowy nawóz, który wzbogaci glebę w warzywniku. Zanim więc postawisz pryzmę w przypadkowym miejscu – sprawdź przepisy i zadbaj o relacje sąsiedzkie. W przeciwnym razie Twój ekologiczny projekt może zamienić się w prawny koszmar.