Szef resortu rozwoju i technologii pytany w czwartek w radiu RMF FM o to, czy program dopłat do kredytów w ramach programu Pierwsze Mieszkanie rozwiąże problemy z mieszkalnictwem w Polsce, wskazał: "W 2022 r. wybudujemy historyczną ilość mieszkań, prawie tyle co (pierwszy sekretarz KC PZPR Edward - PAP) Gierek budował w czasach dobrze minionych, czyli grubo ponad 200 tys., może 240 tys." - wskazał Buda.

"Gdyby przez najbliższe dziesięć lat budować po 240-250 tys. mieszkań rocznie, mamy lukę mieszkaniową zapełnioną" - powiedział minister. Dodał, że w 2016 r. wybudowano 90 tys. mieszkań.

Buda pytany, czy dostrzega kryzys na rynku budowlanym w związku m.in. z wysokimi cenami energii, surowców, wskazał, że "problem nie dotyczy deweloperów", bo "oni sobie sprytnie zmniejszają ilość budów". Przyznał, że problem w tym zakresie jest "dla małych firm, które są podwykonawcami". "Wszyscy ci, którzy pracowali dzisiaj na dużym froncie, mieli dużo zleceń, mogą ich mieć mniej" - stwierdził.

Zdaniem szefa MRiT zaoferowanie rynkowi programu w rodzaju tarczy pomocowej wygenerowałby dodatkową inflację. "Gonilibyśmy królika, czyli znów pieniądze na rynku, pewne zabezpieczenie na chwilę, podwyżka inflacji i znów ten sam problem za rok" - powiedział. Według niego "dzisiaj to nie jest ten moment, żeby wychodzić z tarczami".

Reklama

Zapowiedziany w połowie grudnia program Pierwsze Mieszkanie, który miałby ruszyć od 1 lipca 2023 r., jest skierowany do osób, które chcą kupić pierwsze mieszkanie.

Zgodnie z zapowiedziami MRiT, program będzie zawierać dwa elementy. Pierwszym z nich jest "bezpieczny kredyt 2 proc.". Będzie mogła uzyskać go osoba do 45. roku życia, która nie ma i nie miała mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu. W przypadku małżeństwa lub rodziców co najmniej jednego wspólnego dziecka, warunek wieku i "pierwszego mieszkania" spełnić będzie musiało przynajmniej jedno z nich.

Budżet państwa przez 10 lat będzie dopłacał różnicę między stałą stopą ustaloną w oparciu o średnie oprocentowanie kredytów o stałej stopie w bankach kredytujących (aktualne na dzień ustalenia wysokości oprocentowania stałą stopą kredytową w dniu udzielenia kredytu i po 5 latach), a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2 proc. Maksymalna wysokość kredytu to 500 tys. zł, a w przypadku małżeństw lub rodziców z co najmniej jednym dzieckiem – 600 tys. zł na lokale na rynku pierwotnym i wtórnym.

Nabywca pierwszego mieszkania będzie miał dowolność, jeśli chodzi o jego standard i położenie, bo przy kupnie nie będzie obowiązywał limit ceny 1 m kw. Kredyt będzie dotyczył mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym. Marża banku nie będzie mogła być wyższa od marży innych jego kredytów hipotecznych. Z kredytu będzie można skorzystać do 2027 r. - z możliwością przedłużenia.

Drugim elementem programu jest Konto Mieszkaniowe - specjalne konto oszczędnościowe, które będzie prowadzone przez banki komercyjne. Będzie je mogła otworzyć osoba, która nie ma i nie miała mieszkania (w tym domu jednorodzinnego lub spółdzielczego prawa dotyczącego lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego). Z programu może skorzystać także osoba, która w jednym posiadanym niewielkim lokalu mieszka z co najmniej dwojgiem własnych lub przysposobionych dzieci (lokalu o pow. do 50 m kw. przy dwojgu dzieci, 75 m kw. przy trojgu dzieci i 90 m kw. przy czworgu, bez limitu m kw. przy pięciorgu i większej liczbie dzieci). Okres oszczędzania na koncie wynosi od 3-10 lat. (PAP)

autorka: Magdalena Jarco