Dodano, że statystyki dla budownictwa mieszkaniowego są coraz lepsze i to pomimo trwającej pandemii.
Według portalu, dane zdają się rozwiewać wszelkie obawy o jakiekolwiek problemy deweloperów z równoważeniem rynku w przewidywalnej przyszłości.
“Lektura aktualnej informacji GUS o stanie budownictwa mieszkaniowego w Polsce wydaje się więc mieć wymiar niespotykanie dotąd optymistyczny. (...) Podstawowe dla bieżącej oceny stanu koniunktury statystyki, a więc te dotyczące nowych inwestycji i pozwoleń na budowę, nie tylko bez problemu utrzymują się na bardzo wysokich poziomach, ale ponownie wybiły do absolutnie rekordowych wartości” - oceniają analitycy z Rynku Pierwotnego.
Według nich, tym samym wszystko wskazuje na to, że koronakryzys nie tylko nie wyrządził większych szkód w stanie koniunktury pierwotnego rynku mieszkaniowego, ale wręcz podkręcił jej parametry do dawno nie notowanych wartości.
Jak poinformował w czwartek GUS, w pierwszym kwartale 2021 r. wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy 84,3 tys. mieszkań, tj. o 42,0 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2020 r. Pozwolenia na budowę największej liczby mieszkań otrzymali deweloperzy (56,3 tys., wzrost o 51,5 proc.) oraz inwestorzy indywidualni (27,2 tys., wzrost o 24,3 proc.).
Z danych GUS wynika ponadto, że w okresie styczeń-marzec 2021 r. rozpoczęto budowę 63,7 tys. mieszkań, tj. o 21,2 proc. więcej niż przed rokiem. Deweloperzy rozpoczęli budowę 40,1 tys. mieszkań (o 26,0 proc więcej), a inwestorzy indywidualni 22,1 tys. (o 12,8 proc. więcej).
GUS zwrócił też uwagę, że w marcu, w porównaniu do lutego 2021 roku, wzrosła liczba mieszkań oddanych do użytkowania (o 16,3 proc.) oraz liczba mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym (o 24,6 proc.), a także liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto (o 87,0 proc.).