Jednym z głównych problemów przypisywanych sztucznej inteligencji, jest to, że w oszałamiającym tempie będzie likwidować miejsca pracy. W marcu Goldman Sachs poinformował, że sztuczna inteligencja może zastąpić równowartość 300 milionów pełnoetatowych miejsc pracy.

Życie nie znosi próżni. W miejsce starych zawodów i stanowisk powstaną nowe

Według Ethana Mollicka, profesora nadzwyczajnego na Uniwersytecie Pensylwanii w USA, który bada sztuczną inteligencję i innowacje, „problemy wynikające z automatyzacji skutkują dużym chaosem w początkowym okresie, po czym liczba miejsc pracy w dłuższej perspektywie rośnie”.

Reklama

Podobne informacje płyną z badania z 2021 roku, których współautorką jest Anna Salomons, profesor na Utrecht University School of Economics w Holandii. Wykazały one, że 60 proc. dzisiejszych zawodów nie istniało jeszcze w 1940 roku. Industrializacja i automatyzacja doprowadziły do powstania nowych gałęzi przemysłu, od samochodów po komputery i stworzyły nowe miejsca pracy od kierowców do web desingnerów.

Specjaliści potrzebni od zaraz

Na razie trudno jest w 100 proc. stwierdzić, czy będziemy mieli do czynienia z podobnym zjawiskiem. Jednak spływające dane pokazują, że wciąż powstają nowe zawody i stanowiska związane z AI, a zatrudnieni na nich pracownicy z powodzeniem rozwijają swoje kariery.

Sztuczna inteligencja generuje coraz większe zapotrzebowanie na specjalistów, takich jak analitycy danych i naukowcy, którzy pracują z AI, by stworzyć najlepsze zasady pracy w miejscu pracy. Według raportu „Future of Jobs” przygotowanego przez Światowe Forum Ekonomiczne w 2023 r. specjaliści od sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego to najszybciej rozwijające się dziedziny pracy.

Skazani na sztuczną inteligencję

Podczas gdy niektórzy pracownicy z zapałem uczą się korzystać z nowej technologii, inni mogą obawiać się rozpoczęcia współpracy ze sztuczną inteligencją. Jednak generatywna AI już jest obecna w miejscu pracy, a eksperci twierdzą, że jej rozpowszechnienie wymusi na pracownikach korzystanie z niej. Ci, którzy się temu nie podporządkują, będą musieli zmienić zawód.

„To, co ciągle powtarzam ludziom, to, żeby po prostu zaczęli korzystać (z AI)”- twierdzi Mollick. Dodaje, że ci pracownicy, którzy są coraz bardziej biegli w posługiwaniu się sztuczną inteligencją, mogą wyprzedzić konkurencję i zyskać wyraźną przewagę w miejscu pracy.

Potwierdza to Carl Benedikt Frey, dyrektor programu Przyszłości Pracy na Uniwersytecie Oksfordzkim, którego zdaniem pracownicy obeznani z obsługą sztucznej inteligencji będą lepiej przygotowani do wykorzystania jej jako uzupełnienia swojego obecnego zestawu umiejętności. Tym bardziej, że potencjał AI nie został jeszcze w pełni wykorzystany.

„W idealnej sytuacji chcielibyśmy wykorzystać te technologie do tworzenia nowych produktów, nowych gałęzi przemysłu, nowych zawodów” — mówi Frey. „Myślę, że wyzwaniem na przyszłość jest rzeczywiste wykorzystanie sztucznej inteligencji do generowania nowych i wcześniej niewyobrażalnych rzeczy”.