Plan budowy dwóch odnóg Nord Stream wyłonił się przed dwoma laty. Latem 2012 r. Gazprom wstępnie rozmawiał o projekcie z przedstawicielami brytyjskiego rządu. Zaangażowany na rosyjskim rynku koncern BP brał pod uwagę przyłączenie się do niego.

W lutym bieżącego roku Gazprom i konsorcjum zachodnich firm dokonało analizy projektu pod kątem technicznych możliwości jego realizacji, ale zachodnie rządy nie poparły go, jako zwiększającego zależność UE od rosyjskiego gazu w okresie napiętych stosunków UE-Rosja.

Wskutek kurczenia się produkcji gazu na Morzu Północnym ok. 70 proc. brytyjskiego zapotrzebowania na gaz do 2020 r. będzie zaspokajał import. Wydłużenie gazociągu Nord Stream z Niemiec miało zaspokoić ok. 6 proc. brytyjskiego popytu na gaz.

>>> Czytaj też: Zakręcanie kurka, czyli rosyjska wojna hybrydowa

Reklama