Premier Izraela Benjamin Netanjahu zaprosił ich do złożenia następnej wizyty, kiedy kwarantanna będzie już zakończona.

Po wylądowaniu minister finansów ZEA Obaid Humaid al-Tajar i szef resortu gospodarki Abdullah ibn Tuk al-Mari podpisali cztery umowy bilateralne z Izraelem w obszarach lotnictwa, ochrony inwestycji, nauki i technologii, oraz umowę o zniesieniu wiz.

Umowa o ruchu bezwizowym jest pierwszą taką umową Izraela z krajem arabskim i musi zostać ratyfikowana przez oba państwa zanim wejdzie w życie.

Reklama

Delegacja ZEA przekazała ministrowi spraw zagranicznych Izraela, Gabiemu Aszkenaziemu, list od jego emirackiego odpowiednika, Abdullaha ibn Zajeda, w którym zwraca się on oficjalnie o możliwość otworzenia ambasady w Tel Awiwie.

Stany Zjednoczone, Izrael i ZEA również ogłosiły utworzenie trójstronnego funduszu, mającego na celu wspieranie współpracy regionalnej. Tak zwany Fundusz Abrahama będzie miał siedzibę w Jerozolimie.

„Dziś tworzymy historię” - oświadczył Netanjahu kilka minut po wylądowaniu samolotu linii Etihad na lotnisku Ben Guriona pod Tel Awiwem. „Entuzjazm dla tego porozumienia pokojowego wśród naszego narodu jest ogromny” - dodał.

„Wizyta delegacji ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich na tak wysokim szczeblu oraz umowy, które właśnie podpiszemy, pokażą naszym obywatelom, regionowi i całemu światu korzyści płynące z przyjaznych, pokojowych i normalnych wymian (zagranicznych - PAP)” - powiedział.

"Pokój nie jest tylko na papierze - część jego owoców jest widoczna" - wyjaśnił, wymieniając znaczący rozwój turystyki i wymiany handlowej między oboma krajami.

„Porozumienie Abrahama (jak nazywany jest układ między ZEA a Izraelem - PAP) ustanowiło bezpośrednie powiązania gospodarcze między dwoma najlepiej prosperującymi i rozwiniętymi gospodarkami Bliskiego Wschodu” - podkreślił minister skarbu USA Steven Mnuchin, reprezentujący administrację amerykańską podczas ceremonii.

ZEA będą pierwszym państwem Zatoki Perskiej i trzecim krajem arabskim - po Egipcie i Jordanii - który ustanowi stosunki dyplomatyczne z Izraelem, co spotkało się z ostrą krytyką ze strony Autonomii Palestyńskiej, Iranu i Turcji.