"Wielu właścicieli hoteli wolało nie otwierać ich już od marca zeszłego roku. Jesteśmy jedynym sektorem, w którym wiele podmiotów ma naprawdę zerowe przychody" - zaznaczył Roscioli, cytowany przez włoską agencję Ansa.

Poinformował, że spośród 1200 hoteli w Wiecznym Mieście otwartych jest obecnie około 80.

"25-30 proc. z nich już nigdy nie zostanie otwartych, bo jest w bardzo trudnej sytuacji" - wskazał prezes federacji hotelarskiej. Dodał, że ich właściciele sprzedadzą je, a ich najemcy oddadzą.

"Rzym, tak jak Mediolan, Turyn, Bolonia i Neapol jest najbardziej poszkodowany pod tym względem" - podkreślił Roscioli. Przypomniał, że to w jednym z rzymskich hoteli rozpoczął się dokładnie przed rokiem alarm po wykryciu pierwszych przypadków koronawirusa. Stwierdzono go u pary chińskich turystów, przybyłych z miasta Wuhan, epicentrum epidemii. Trafili oboje w ciężkim stanie do szpitala zakaźnego Spallanzani.

Reklama

Wraz z wykryciem tych dwóch przypadków rząd Włoch wprowadził stan wyjątkowy. W niedzielę minie rok od jego ogłoszenia.